Ksiądz stanie przed sądem za dwa gwałty

Jak podaje Onet, S. był wikariuszem parafii w Tymbarku do połowy października 2023 roku. Wspólnotę miał opuścić w "bardzo dziwnych okolicznościach", mając tylko kilka godzin na spakowanie się.

Dwa tygodnie później do prokuratury w Limanowej wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Rafała S. Proboszcz parafii pod wezwaniem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny ks. dr Jan Banach miał w tym czasie ogłosić wiernym, że wikariusz "został odwołany z funkcji w związku z sytuacją, która wymaga wyjaśnienia".

Teraz wiadomo, że postępowanie w tej sprawie zostało zakończone. Justyna Rataj-Mykietyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu przekazała, że w związku ze złożeniem w limanowskim sądzie aktu oskarżenia prokuratura nie komentuje tej sprawy. Potwierdziła jednak, że według ustaleń śledczych były wikariusz miał zgwałcić dwie pełnoletnie kobiety.  

O szczegóły aktu oskarżenia zapytaliśmy w nowosądeckim sądzie okręgowym, na odpowiedź czekamy. Zwróciliśmy się też z pytaniem o środki zapobiegawcze zastosowane wobec Rafała S. Według lokalnych mediów mężczyzna najpierw na wniosek prokuratury został objęty trzymiesięcznym aresztem, a następnie – po zażaleniu złożonym przez obrońcę – wypuszczony za kaucją w wysokości 50 tys. zł. Obowiązuje go policyjny dozór, zakaz kontaktu ze świadkami i zakaz opuszczania kraju.

Kuria umieściła księdza w odosobnieniu. W praktyce oznacza to, że S. nie mieszka przy żadnej parafii. W jego sprawie toczy się proces kościelny. - Ks. Rafał nadal jest zawieszony w czynnościach duszpasterskich i nie pełni żadnych funkcji kościelnych – przekazał nam Ryszard St. Nowak, rzecznik prasowy Diecezji Tarnowskiej. Zaznaczył też, że to właśnie kuria zawiadomiła prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Rafała S.