W salonie gier w centrum Krakowa policjanci znaleźli ukryte pod boazerią dopalacze.

- Po raz kolejny dopalacze sprzedawane były pod szyldem legalnie funkcjonującego salonu gier. Sprzedaż odbywała się tylko dla wtajemniczonych - tłumaczy Katarzyna Padło z małopolskiej policji.

Kilkadziesiąt opakowań z różnymi substancjami trafiło do policyjnego laboratorium. Teraz funkcjonariusze będą sprawdzać, czy są one objęte zakazem obrotu.

Pracownik został zatrzymany. Usłyszał już zarzut udzielania substancji psychoaktywnych.

Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków