Podrabiane były banknoty o nominałach 50 i 100 euro. Funkcjonariusze ustalili, że banknoty były produkowane w jednym z krajów Europy Zachodniej, a w Polsce były wprowadzane do obrotu. Policja nie udziela informacji, w jakim kraju dochodziło do druku fałszywek.
– Na tym etapie, może to utrudnić śledztwo – tłumaczy Katarzyna Padło rzecznik małopolskiej policji.
Zatrzymani z Polski i Mołdawii
Dzięki współpracy z policją z krajów Europy Zachodniej polscy policjanci zatrzymali siedem osób. Wśród nich są Mołdawianie i Polacy – mieszkańcy Małopolski i Śląska.
– Przyjechali do Polski, zamieszkali w jednym z hoteli i czekali na moment, kiedy te banknoty przyjadą do Polski. Mieli je wprowadzić do obiegu. Mieli dokładny schemat tej operacji – opowiada Dariusz Nowak z małopolskiej policji.
Zatrzymani są w wieku od 40 do 52 lat. Trafili do policyjnego aresztu. Został im przedstawiony zarzut wprowadzania do obrotu podrobionych środków płatniczych, za co grozi do 10 lat więzienia.
Śledztwo trwa
Policyjni biegli będą teraz badać zabezpieczone przedmioty: fałszywe banknoty, dokumenty świadczące o udziale w procederze wyłudzania kredytów na dużą skalę, laptopy, telefony komórkowe, karty sim oraz pistolet gazowy z nabojami.
- Wygląda na to, że grupa działa od jakiegoś czasu, niestety jak długo i ile osób brało w tym udział jeszcze nie wiadomo – podsumowuje Katarzyna Padło.
Autor: koko/zp / Źródło: TVN24/ KP II w Krakowie
Źródło zdjęcia głównego: KP II w Krakowie