Anioły w Krakowie. Potrzebują 100 chętnych

- W projekcie chodzi o to, żeby pomóc dzieciom z domów dziecka, rodzin ubogich i z problemami - tłumaczy Sabina Pitera ze Stowarzyszenia Budujemy Nadzieję. - Dla tych dzieci ważna jest nie tylko zabawa, ale to, że z nimi jesteśmy, że rozmawiamy i słuchamy – dodaje.

Jak mówi Pitera, krakowskie "anioły" pomagają już od 2001 roku. Akcję zapoczątkowali studenci. Później jeden z nich założył stowarzyszenie, które działa do dziś.

Stowarzyszenie współpracuje z siedmioma domami dziecka.

– Każda placówka ma swojego "archanioła", który zajmuje się organizacją wycieczki – tłumaczy Pitera. Jak podkreśla, chodzi przede wszystkim o bezpośredni kontakt. Każdy z podopiecznych ma swojego własnego "anioła", z którym może w każdej chwili porozmawiać.

- Dzieci czują, że ktoś zwraca na nich uwagę. Widzą, że ktoś się nimi interesuje - tłumaczy Pitera.

- Wspólne wycieczki będą co miesiąc, ale oprócz tego chcemy, by "anioły" odwiedzały swoich podopiecznych w domach dziecka i tam spędzały z nimi wspólnie czas – opowiada Pitera.

Do tej pory udawało się organizować jedną wycieczkę i jedne odwiedziny w ciągu miesiąca. Teraz chcemy, by tych odwiedzin było więcej, ale to już zależy od dyspozycyjności wolontariuszy – podkreśla.

Rekrutacja skierowana jest do ludzi młodych, uczniów szkół ponadgimnazjalnych i studentów. Potrwa do połowy czerwca.

- Potrzeba nam 100 wolontariuszy. Najpierw odbędzie się rekrutacja, rozmowa kwalifikacyjna. Później osoby, które najbardziej będą chciały się zaangażować w projekt, i które będą się do tego najbardziej nadawały, pojadą w lipcu na 3-dniowe szkolenie. Po nim otrzymają certyfikat – tłumaczy Pitera.

Formularz aplikacyjny i więcej informacji na temat rekrutacji można znaleźć na stronie internetowej stowarzyszenia.

Autor: jś/mz / Źródło: TVN24 Kraków