W Katowicach otwarto nową siedzibę Muzeum Śląskiego. Podczas trzydniowego Festiwalu Otwarcia umieszczone w podziemiach kolekcje obejrzy ok. 12 tysięcy osób. Na wszystkich zarówno obiekt, jak i wystawy, wywarły ogromne wrażenie.
- Podoba mi się bezkompromisowość, olśniewająca architektura oraz nowoczesność i funkcjonalność tego miejsca. Dotąd można było podziwiać ten obiekt tylko z zewnątrz, ale wizyta wewnątrz szokuje - zwłaszcza ekspozycja poświęcona Górnemu Śląskowi. Na pewno przyprowadzę swoich uczniów – powiedział Karol Bulanda, nauczyciel z Katowic.
Inny zwiedzający ocenił, że obiekt i kolekcja są na bardzo wysokim poziomie. - Uderza nowoczesność, wysoki kunszt, przejrzystość tematów. To jest jak teatr – powiedział mieszkający od 50 lat w Katowicach Aleksander Pawlak.
Unikatowe zbiory na terenie dawnej kopalni
Muzeum powstało na terenie dawnej kopalni Katowice. XIX-wieczną kopalnię połączono z nowoczesną powierzchnią wystawienniczą umieszczoną pod ziemią i unikatowymi zbiorami. Główne ekspozycje pokazywane są w ośmiokondygnacyjnym budynku, którego połowa znajduje się pod ziemią. Przeszklone bloki zbudowane na powierzchni umożliwiają oglądanie wystaw w świetle dziennym.
Nadsztygar w kopalni Katowice w latach 1970-1975 Grzegorz Pawleta oraz jego żona Danuta powiedzieli, że wybudowanie muzeum w tym miejscu było świetnym pomysłem. - Pracowaliśmy w tej kopalni. Teraz teren jest nie do poznania. Została wieża wyciągowa i kilka innych budynków. Pomysł wybudowania tutaj muzeum był najlepszym z możliwych przedsięwzięć – powiedzieli.
Kilka wystaw
Otwarte w piątek Muzeum Śląskie prezentuje pod ziemią pięć wystaw: "Światło historii" - Górny Śląsk na przestrzeni dziejów, Galerię sztuki polskiej 1800-1945, Galerię sztuki polskiej po 1945 roku, Galerię plastyki nieprofesjonalnej, "Laboratorium przestrzeni teatralnych - przeszłość w teraźniejszości" - wystawa ze zbiorów Oddziału Muzeum Śląskiego Centrum Scenografii Polskiej. Zajmują łącznie ok. 6 tys. z 25 tys. mkw. powierzchni użytkowej.
Jedną z najbardziej wyczekiwanych ekspozycji była zaprezentowana w piątek wystawa "Światło historii". - To chyba pierwsza przekrojowa próba zmierzenia się z historią Górnego Śląska. Chcieliśmy oczywiście w miarę obiektywnie opowiedzieć tę historię (…). Zależało nam na tym, żeby na Górnym Śląsku była taka wystawa, żeby ludzie byli z tego miejsca dumni – powiedział współautor wystawy "Światło historii" Jarema Szandar z firmy AdVenture. Dodał, że nad projektem przez ok. rok pracowało 50 osób, w tym m.in. architekci i historycy.
"Światło historii" - to ok. 400 eksponatów, w tym m.in. pamiątek zebranych w latach 2012-13 podczas akcji "Dopiszmy się do historii". Wśród nich są: oprawiona za szkłem - pochodząca z 1919 roku - pamiątka ślubna składająca się z zasuszonego wianka panny młodej i bukiecika, porcelanowa patera - prezent zaręczynowy od Franciszka Strzelczyka dla narzeczonej Elżbiety z 1908 roku, fajansowy kufel do piwa z początku XX wieku oraz różaniec żołnierza z I wojny światowej.
Podróż w czasie
Ekspozycja zaprasza widza w podróż przez charakterystyczne miejsca i wydarzenia związane z historią Górnego Śląska. Zwiedzanie rozpoczyna się od zrekonstruowanego wejścia do markowni kopalni Katowice (budynek, gdzie dawniej przechowywano tzw. marki np. z informacją o zmianie, na której pracowali górnicy) - jako symbolu miejsca, w którym znajduje się Muzeum Śląskie.
- Warto zobaczyć całą sekwencję industrializacji - jak zmienił się Górny Śląsk na przełomie XVIII i XIX wieku, jak następował jego rozwój, jak zmieniali się ludzie, ich życie. Warto obejrzeć pełną uroku ulicę z okresu międzywojennego. Warto też obejrzeć fragment poświęcony drugiej wojnie światowej, dowiedzieć się wielu rzeczy, które ludzi szczególnie spoza Śląska dziwią, nurtują, czy zastanawiają. Tutaj znajdą wszystkie odpowiedzi; na przykład na takie tematy jak: Górnoślązacy w Wehrmachcie i ci sami Górnoślązacy w polskich silach zbrojnych na Zachodzie – powiedział kierownik działu historii Jarosław Racięski.
Na wystawie zaaranżowano m.in. pałac arystokraty z multimedialnym portretem rodziny (można tam zobaczyć m.in. raporty finansowe Karola Goduli sporządzone w roku 1826 oraz artystyczny model maszyny parowej powstałej ze specjalnie grawerowanych plastrów szkła, w których środek wtopiono elementy metalowe), rotundę cieszyńską, walcownię żelaza, wnętrza śląskich domów oraz hotelu robotniczego, do którego trafiali przybysze spoza Śląska.
Gilotyna tylko dla dorosłych
Jest też gilotyna. Obejrzeć ją może wyłącznie dorosły widz – przez niewielki fragment przeszklonej ściany umieszczonej na wysokości wzroku. - To gilotyna, która funkcjonowała w katowickim więzieniu w latach 1939-1945. Ścięto na niej 552 osoby. Ostatnie egzekucje miały miejsce na tydzień przed wkroczeniem Armii Czerwonej w Katowicach - powiedział kierownik działu historii. - Nie chcieliśmy być posądzeni o epatowanie okrucieństwem, dlatego po długich dyskusjach zdecydowaliśmy, że zostanie wystawiona w ten sposób - dodał Racięski.
W części wystawy poświęconej PRL-owi umieszczono model kilkunastopiętrowego bloku z wielkiej płyty; przed nim ustawiono fiata 126p wyprodukowanego w tyskiej fabryce Fiata. - To typowy PRL-owski blok, lekko krzywy, szary z praniem na balkonach. Człowiek ma naturę podglądacza, więc można obejrzeć (przez okienka-PAP) osiem scen w ośmiu mieszkaniach. Polega to na specjalnym wyświetlaniu filmów w trójwymiarowym wnętrzu. Film uzupełnia się z wnętrzem – dodał Racięski.
Budowa nowej siedziby muzeum (w pobliżu katowickiego Spodka) trwała od lipca 2011 r. Obiekt zaprojektowała austriacka pracownia Riegler Riewe. Koszt budowy muzeum wyniósł ok. 274 mln zł, z czego 85 proc. pokryły środki unijne. Pozostała część pieniędzy to środki własne Urzędu Marszałkowskiego Woj. Śląskiego i 2,3 mln zł dotacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS/ejas / Źródło: PAP, TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Bartosz Rejmoniak