Poślizg, zderzenie ze skarpą, koziołkowanie, urwane koło. "Było tam już ponad 40 kolizji"

Kolizję na Drogowej Trasie Średnicowej na wysokości Rudy Śląskiej zarejestrowały w sobotę kamery monitoringu. Nagranie wygląda groźnie. Środkowym pasem zbliża się renault laguna. Tuż przed tym, gdy znika z zasięgu pierwszej kamery, widzimy, jak wpada w poślizg i obraca się wokół własnej osi.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Druga kamera pokazuje, jak auto uderza w skarpę po prawej stronie. Następuje błysk, jakby się zapaliło. Koziołkuje, odbija się na dachu i z powrotem na kołach zatrzymuje się na poboczu. Urwane koło toczy się przez całą jezdnię do barier energochłonnych.

Na szczęście było po trzeciej w nocy i pustki na ruchliwej zwykle DTŚ.

- Kierowca uskarżał się na ból ręki. Poza tym nic mu się nie stało - mówi Arkadiusz Ciozak, rzecznik policji w Rudzie Śląskiej. Jak dodaje, samochód nie płonął, błysk na nagraniu to prawdopodobnie refleks świateł.

Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, nikt nie ucierpiał. Kierowca został ukarany mandatem karnym za niedostosowanie prędkości do warunków drogowych.

- W tamtym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do stu kilometrów na godzinę. Ale jeśli zmieniają się warunki, kierowca ma obowiązek zwolnić. Nawet jakby przepisy pozwalały na dwieście na godzinę, to nie ma znaczenia. Jeśli wypadł z drogi, to znaczy że jechał za szybko - mówi Ciozak. - W tamtym miejscu często dochodzi do kolizji, także na jezdni o przeciwnym kierunku. Dzisiaj była kolejna. W zeszłym roku ponad 40. W poprzednich latach dochodziło także do wypadków śmiertelnych.

Czy przyczyną jest ostry zakręt? Ciozak: - Gdy jest sucha nawierzchnia, tam się nic nie dzieje. Do kolizji dochodzi zawsze w trakcie opadów deszczu albo po opadach albo w takich warunkach jak teraz, gdy jezdnia jest oblodzona.