Dwaj osiemnastolatkowie byli przekonani, że włamują się do sklepu spożywczego. Imprezowali całą noc i zabrakło im alkoholu. Ale pomylili drzwi. Po nieudanej próbie sforsowania drzwi do toalety jeden poszedł do domu w sąsiedniej wsi, a drugi zasnął pod lasem. Tam też go znaleziono.
W poniedziałek rano właścicielka sklepu spożywczo-monopolowego we wsi Huciska pod Lublińcem odkryła, że drzwi do toalety z tyłu budynku są uszkodzone, jakby ktoś próbował się włamać. Wezwała policję.
- Jak to w takiej małej miejscowości, od razu zebrali się ludzie i wskazali, w jakim kierunku udał się mężczyzna, którego widziano wcześniej pod sklepem - mówi Iwona Ochman, rzeczniczka policji w Lublińcu.
Domniemany, niedoszły włamywacz został zatrzymany pod lasem kilkanaście metrów od sklepu. 18-latka z Psar zgubił sen. Po nieudanej próbie włamania zasnął.
18-latek zaplanował skok z rówieśnikiem z sąsiedniej wsi Grojec. I nie miał to być skok na toaletę. Młodzi mężczyźni próbowali dostać się do sklepu. Ale pomylili drzwi.
- Mężczyzna niewiele pamiętał z tej nocy. Mówił tylko, że pił z kolegą kilka godzin i zabrakło im alkoholu. Poszli do sklepu, by ukraść kolejną butelkę - mówi Ochamn.
Kolega z Grojca, który po nieudanej próbie włamania wrócił do domu również został zatrzymany. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty usiłowania włamania. Za popełniony czyn grozi im teraz kilkuletni pobyt za kratami.
Dwaj 18-latkowie przez pomyłkę próbowali włamać się do toalety we wsi pod Lublińcem:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl. (http://www.tvn24.pl)
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja