Pracownicy Huty Szkła w Zawierciu protestowali, bo od pół roku dostają tylko cząstkowe wypłaty. Albo zapłatę w naturze, dokładniej w szkle: karafki, kieliszki, które mogą potem sprzedać. - Ten protest będzie mieć fatalny wpływ na wizerunek huty. Klienci już teraz dzwonią i nie chcą współpracować z zakładem, który nie płaci swoim pracownikom - powiedział prezes huty.
Pracownicy działającej od ponad 130 lat Huty Szkła Zawiercie oraz przedstawiciele Partii Razem protestowali w środę w Zawierciu w obronie zakładu i pracowników, którzy od wielu miesięcy nie otrzymują wynagrodzenia.
- Sytuacja pracowników jest bardzo trudna. Od miesięcy nie dostają wynagrodzenia, zmusza się ich do odbierania pensji w produkowanym przez hutę szkle. W związku z brakiem płatności dostawca odciął dostawy prądu i produkcja odbywa się obecnie z użyciem agregatów prądotwórczych – powiedział Łukasz Wolny z Partii Razem.
- Możemy brać karafki, kieliszki. Nie musimy. To jest drogie, trudno sprzedać. I poniżej godności. Nie jestem od sprzedawania, robię to co potrafię. Bolą od tej pracy oczy, kręgosłup - powiedziała nam pani Grażyna, pracownica huty.
- Pensji nie ma przez pół roku. Zazwyczaj jedna połówka w rodzinie pracuje. A jak ktoś jest sam, to się zapożycza - dodała.
Z kierownictwem zakładu trudno się skontaktować. Nie udało się to nam, mimo wielokrotnie ponawianych prób. Komentarz Jarosława Chłosty, prezesa Huty Szkła podajemy za 'Dziennikiem Zachodnim". - Ten protest będzie mieć fatalny wpływ zarówno na wizerunek huty, jak i całego miasta. Klienci już teraz dzwonią i nie chcą współpracować z zakładem, który nie płaci swoim pracownikom - miał powiedzieć dziennikarzom Chłosta.
Razem: kultura i produkcja
- Zgromadziliśmy się przed Urzędem Miasta, bo w tym czasie miała tam trwać sesja Rady Miasta. Trwała jednak zaledwie 45 minut. Kiedy przemaszerowaliśmy pod zakład minął nas wyjeżdżający z niego syndyk - relacjonował wczoraj Wolny.
Partia Razem proponuje, żeby hutę, którą swego czasu zaliczono do Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego, przejął samorząd regionu i utworzył w niej instytucję kultury, zachowując jednocześnie produkcję, na którą - jak zapewniał Wolny - jest zbyt.
- Planujemy dopracować tę propozycję w ciągu najbliższych tygodni, w porozumieniu z pracownikami, związkami zawodowymi i prawnikami, by wystąpić z formalnym wnioskiem do władz województwa -poinformował Łukasz Wolny.
Wyroby z huty szły za granicę
Wyroby huty znajdowały klientów nie tylko w Polsce, ale i za granicą, począwszy od Europy, poprzez Azję, obydwie Ameryki, Afrykę, po Australię. W 1998 r. huta została przekształcona w spółkę akcyjną, która kontynuowała tradycję produkcji szkła i kryształów w Zawierciu.
Po okresie upadłości, w 2009 r. huta została kupiona przez nowych inwestorów, obecnie jest znów w stanie upadłości.
Autor: mag/kv / Źródło: PAP/TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice