Dolne siekacze urosły nutrii na dziesięć centymetrów, wywijając się nad pysk. Górny, czego nie widać na zdjęciach, wbijał jej się w policzek. Zwierzę zostało uśpione i obcięto mu zęby. - Niestety z czasem znów odrosną - mówi weterynarz.
Dariusz Tukalski pierwszy raz fotografował nutrie w Rybniku dwa lata temu, gdy zaczęły zasiedlać rzekę Nacynę. Pracuje w Rybnickich Służbach Komunalnych, fotografuje z pasji.
- Wszystkie miały wtedy prawidłowy zgryz - mówi o nutriach.
Gdy więc do RSK trafiło zdjęcie nutrii z ogromnymi siekaczami, sięgającymi ponad uszy, wiedział, że coś jest z nią nie tak. - Przełożeni zapytali, czy mogę z tym coś zrobić. Załatwiłem weterynarza, podbieraki, klatkę i daliśmy zdjęcie w lokalnym portalu, żeby ludzie dzwonili, jak znajdą taką nutrię - mówi Tukalski.
Bo nie czekała na pomoc na brzegu. Prawdopodobnie chowała się przed upałami.
Skusiła się na bułkę
Olga i Dominika zobaczyły na portalu zdjęcie nutrii i ruszyły nad Nacynę. Na co dzień jeżdżą na rolkach po nadrzecznych bulwarach. Teraz po przejażdżce brały rolki na plecy i przechodziły na drugi brzeg, na żwirową ścieżkę w poszukiwaniu nutrii. Nie działają w żadnej prozwierzęcej organizacji. - Ale jesteśmy za zwierzętami, udzielamy się dla miasta i często tam bywamy - mówi Olga.
Wypatrzyły dziwną nutrię już drugiego dnia poszukiwań i zadzwoniły po straż miejską, która powiadomiła RSK.
- Byli na miejscu w dziesięć minut, ale nutria nie dawała się złapać, przepływała z brzegu na brzeg, trwało to co najmniej dwadzieścia minut - opowiada Olga.
Tukalski: - W końcu skusiła się bułką i weszła do klatki.
Ale siekacze jej odrosną
Nurtia trafiła do gabinetu lekarza weterynarii Jacka Żaka.
- Jej siekacze miały dziesięć centymetrów długości. Te dolne przeszkadzały jej w jedzeniu, dlatego była mniejsza, ale jeszcze gorzej było z górnymi. Jednego sobie biedna ułamała. Drugi wbijał się w policzek, sprawiał ból, mogło dojść do infekcji - opowiada Żak.
Dlatego to co zrobił nutrii określa jako "zabieg ratujący życie".
Zwierzę zostało uśpione, obcięto mu zęby, po wybudzeniu podano antybiotyk i środki przeciwbólowe. A następnego dnia nutria wróciła do Nacyny.
- Zęby u nutrii, tak jak u wszystkich gryzoni, cały czas rosną, dlatego powinny się ścierać, nie tylko o jedzenie, ale górne o dolne. Niestety ta nutria ma krzywy zgryz i siekacze jej się nie ścierają - mówi Żak.
Oznacza to, że problem wróci. Mieszkańcy Rybnika muszą być czujni.
Autor: mag / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: RSK | Dariusz Tukalski