Według ustaleń śledczych ojciec nieprawidłowo opiekował się córką, a matka znęcała się nad nią od urodzenia i ostatecznie zabiła. Dziewczynka zmarła, gdy miała dwa miesiące.
36-latka z Dąbrowy Górniczej odpowie przed sądem za zabicie dwumiesięcznej córeczki i znęcanie się nad nią ze szczególnym okrucieństwem. Krótko przed śmiercią dziecka kobieta miała je kilkakrotnie uderzyć i podać amfetaminę. Dziecko zmarło na skutek urazów głowy oraz zatrucia narkotykami.
Aktem oskarżenia objęto również ojca zmarłej dziewczynki, który odpowie za narażenie córeczki na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez sprawowanie niewłaściwej opieki nad dzieckiem.
"Kobieta uderzyła dziecko i podała mu narkotyki"
11 września 2020 roku do jednego z mieszkań w Dąbrowie Górniczej zostało wezwane pogotowie ratunkowe - mieszkająca tam z rodzicami dwumiesięczna dziewczynka nie dawała oznak życia. Ekipa pogotowia stwierdziła zgon dziewczynki.
- Z powodu ujawnionych śladów na ciele dziecka o zdarzeniu powiadomione zostały policja i prokuratura, a następnie rodzice dziecka zostali zatrzymani. W sprawie wszczęto śledztwo. Jak wynikało z przeprowadzonej sekcji dziewczynki, przyczyną jej zgonu były doznane urazy głowy oraz zatrucie amfetaminą - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek.
Według ustaleń śledztwa matka dziecka znęcała się nad córką od jej urodzenia oraz nie zapewniała dziecku prawidłowej opieki. - Dowody zgromadzone w sprawie wskazują, iż w nocy z 10 na 11 września 2020 roku, działając z zamiarem pozbawienia życia, kobieta uderzyła dziecko kilkukrotnie oraz podała mu do spożycia narkotyki, co skutkowało jego zgonem - opisała rzeczniczka.
Jak dodała, prowadzone śledztwo potwierdziło także, iż ojciec dziecka sprawował niewłaściwą opiekę nad dzieckiem, co doprowadziło między innymi do niedowagi i wychudzenia córki.
Oboje oskarżeni są aresztowani. Matka ma wyższe wykształcenie, podczas przesłuchania w prokuraturze nie przyznała się do winy. Grozi jej dożywocie. Za przestępstwo zarzucone oskarżonemu mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24 Katowice, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu