Ciężarówka, przewożąca szklane butelki, przewróciła się na bok i przez około 4 godziny leżała na poboczu ul. Bielskiej w Katowicach. Samochód wpadł w poślizg po tym jak kierowca zaczął gwałtownie hamować, nie chcąc uderzyć w auta osobowe jadące przed nim.
- Przede mną jechały samochody osobowe, które zaczęły gwałtownie hamować. Kiedy ja nacisnąłem na hamulec, zblokowało mi koła, ściągnęło na pobocze i pociągnęło cały zestaw za sobą - relacjonuje kierowca ciężarówki, Grzegorz Traczyk.
Wszystko wydarzyło się przed godz. 9 na drodze krajowej nr 86 w Katowicach.
Udało się podnieść ciężarówkę
- Na szczęście, nikomu się nic nie stało. Żaden inny uczestnik ruchu drogowego nie odniósł obrażeń. Kierowca ciężarówki ma tylko kilka zadrapań. Udzielono mu pomocy medycznej. Prawdopodobną przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych - mówi kom. Jacek Pytel z policji w Katowicach.
Zauważa, że kierowca ciężarówki był trzeźwy.
Były utrudnienia
Mimo że samochód przewrócił się na bok, nie wysypały się z niego szklane butelki. Ciężarówka wpadła do rowu, a kierowcy musieli się liczyć z utrudnieniami.
- Na czas wyciągania dafa z rowu DK nr 86 była nieprzejezdna w obu kierunkach. Policjanci, którzy sprawnie zabezpieczali miejsce zdarzenia wyznaczyli objazdy. O godz. 13 akcja wyciągania tira z rowu zakończyła się - informuje kom. Pytel.
Ciężarówka wpadła w poślizg na ul. Bielskiej w Katowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: NS/i / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice | Andrzej Winkler