"Dziewczyna z dzbanem" zniknęła zimą. Kiedy dokładnie, nie wiadomo. Robotnicy zdjęli z postumentu otulinę, która miała chronić rzeźbę przed mrozem... a tam pusto. Do kradzieży doszło przy najbardziej uczęszczanej alei parku miejskiego w Chorzowie, a łup ważył 250 kg i mierzył tyle, co dorosły mężczyzna.
"Dziewczyna z dzbanem" została skradziona z Parku Śląskiego w Chorzowie, jednego z największych parków miejskich w Europie i największego w Polsce (ponad 500 ha).
To rzeźba - fontanna. W środku była pusta, bo skrywała rury, którymi leciała woda do dzbana w rękach nagiej dziewczyny, by spadać z niego do zbiornika.
Ale i tak sporo ważyła - 250 kg. Posąg wysoki na 183 cm wykonany był z brązu.
Na zimę figura została ubrana w otulinę, która miała ją chronić przed mrozem. Przyszła wiosna i robotnicy dostali polecenie rozebrania dziewczyny. Zdjęli otulinę, a na postumencie pustka.
Giną również drzewa
- Zuchwałość i bezczelność złodziei zdumiewa - mówi Wojciech Zamorski, specjalista ds. promocji i organizacji imprez w Parku Śląskim.
Ale zdumiewa również, jak pracownicy parku mogli coś takiego przegapić. Wielka i ciężka rzeźba stała przy jednej z najbardziej uczęszczanych alejek.
- Park jest monitorowany, ale nie jesteśmy w stanie skierować kamer na wszystkie obiekty i drzewka - mówi Zamorski.
Drzewa też giną, masowo wycinane i wywożone. Kradzieże zdarzają się w parku, jak długo trwa jego historia. przykład sprzed 50 lat. Ktoś sobie przywłaszczył drzewko, posadzone przez Walentinę Tierieszkową w 1963 roku. - Zniknęło już na drugi dzień - przypomina Zamorski.
Giną rzeźby, mimo że są wykonane z tworzywa sztucznego albo betonu. Albo są niszczone. Wandalizm ma się w parku tak dobrze, jak złodziejstwo.
Park Śląski nie jest ogrodzony i dostępny przez całą dobę. Zamorski: - Skuteczny płot wokół 536 ha przerasta możliwości finansowe parku i kłóciłby się z ideą jego założyciela, że ma być otwarty dla wszystkich.
Poszukiwana
Kradzież posągu została zgłoszona policji. Zamorski przypuszcza, że pocięta poszła dawno na złom albo została wywieziona gdzieś daleko.
- Mogliśmy tylko wykonać plakat i wszcząć poszukiwania - ubolewa Zamorski.
Wielka i ciężka rzeźba zaginęła w Parku Śląskim:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl
Autor: mag/sk / Źródło: TVN 24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: Park Śląski