Czy w Polsce sprawdza się model relacji państwo-Kościół? Czy świeckie państwo musi być wrogiem religii? Między innymi na te pytania odpowiadali goście "Areny Idei" podczas debaty w bibliotece Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Tak relacjonowaliśmy tę dyskusję.
Zakończyła się "Arena Idei" w TVN24.
Szeląg: Jako społeczeństwo nie jesteśmy obojętni. Film "Kler" w jakimś sensie był misyjny, zainteresowanie tym tematem i ta debata mówią o nas nie najgorzej.
Hołownia: Ludzie muszą zobaczyć miłość, wolność, szacunek, dbanie o godność w bardzo konkretnym wydaniu.
Radacz: Jesteśmy powołani do troski o wolność, pokój, godność człowieka, sprawiedliwość, równość wobec prawa i poszanowanie mniejszości.
Hołownia: Żyjemy w bardzo trudnych, podniecających czasach. My zostaliśmy wybrani, żeby przeprowadzić całą sytuację w czasy zupełnie nowe - to jest ekscytujące.
Radacz: Warto przytoczyć słowa arcybiskupa Rysia - wszyscy powinniśmy przeżyć przewrót kopernikański i zamiast kręcić się wokół siebie, zacząć się kręcić wokół Chrystusa.
Szeląg: Przed Kościołem jest wielkie zadanie, żeby być wiarygodną i czytelną wspólnotą.
Hołownia: Bóg przygotował nam czas oczyszczenia.
Kloch: Kościół w przyszłości będzie społecznościami bardzo małymi. Mam nadzieję, że nie będzie na wysokim "C", ale na Franciszkowym poziomie - idący do ludzi, pomagający im.
Hołownia: Żyjemy w czasach przełomowych. Za 20 lat ten Kościół nie będzie przypominał tego, jaki pamiętam za czasów, gdy byłem ministrantem.
Hołownia: Chcę by Kościół wspierał demokrację w ten sposób, żeby mnie uczyli przykładowo: jak nie ulegać ordynarnej manipulacji w temacie uchodźców?
Hołownia: Znam księży, których tylko zachowanie celibatu powstrzymuje przed wyrażeniem większej miłości do partii rządzącej.
Szeląg: Kościół wymaga od społeczeństwa pewnej przejrzystości. Kościół przez 30 lat nie skonstruował transparentnych narzędzi pokazujących sposoby funkcjonowania finansów w Kościele.
Szeląg: Kościół wyraża żal, ból wobec ofiar przemocy seksualnej. Na czwartkowej konferencji zabrakło informacji, ilu osobom udzielono pomoc.
Szeląg: Język i deklaracje trzeba przełożyć na konkretne działania.
Szeląg: Kościół ma pewien znaczący problem komunikacyjny - język, jakim hierarchowie się posługują. I sposób, w jaki przekładają słowa w praktyce.
Radacz: Jeśli ciągle będziemy mieli tematy tabu - to za każdym razem wyrośnie nam kolejny "taki kwiatek". Należy nazywać rzeczy po imieniu. Seksualność jest darem Bożym, darem który jak wiele innych darów wymaga odpowiedzialności - jak człowiek ma nad nim panować, kiedy nastolatek nic o tym nie wie?
Radacz: Znam przypadek rodziny, która ukrywała Żydów, ale napiętnowani teraz nie są ci, którzy ich zabili, ale ta rodzina, która ich ukrywała.
Radacz: Warto by nastąpiło przerwanie spirali przemocy i niemocy. Kościoły są nauczycielami społeczeństw od tysiąca lat i chyba źle poprowadziliśmy te lekcje - jeśli ludzie mimo wezwania biskupów mówią "nie chcemy obcych" to chyba gdzieś popełniono błąd.
Kloch: Niech każdy polityk kieruje się prostym dekalogiem - i wystarczy.
Hołownia: Kościół ma prawo formułować swoje poglądy na tematy aborcji, eutanazji itp., ale niedociążona jest wiarygodność z drugiej strony. Powstaje takie wrażenie, że coś za tym stoi.
Kloch: Każda społeczność ma prawo zgłosić uwagi i każda społeczność, między innymi Konferencja Biskupów Polskich. Proszę się nie dziwić, że w kwestiach etycznych wypowiada się Kościół.
Kloch: Okazuje się, że Kościół instytucjonalny miał dobre idee (w kontekście przyjmowania uchodźców), a wierni mieli odmienny stosunek.
Hołownia: Zostanie grupka ludzi, która będzie miała taki entuzjazm, że to zapoczątkuje nową wiosnę dla Kościoła.
Szeląg: Polski Episkopat jest zjawiskiem muzealnym. Idzie ścieżką, która nigdzie nie prowadzi.
Szeląg: Spadek frekwencji w Kościele to także szansa sprawdzenia, jaki rodzaj związku to był - czy kulturowy, czy duchowy.
Szeląg: Jeśli jest jakaś nadzieja - to Kościół w obecnej formule obumrze - ten proces jest przed nami.
Szeląg: Nadzieją jest odrodzenia się Kościoła, który wróci do pierwotnych założeń.
Hołownia: Tysiąc lat nas uformowało, ale musimy patrzeć w przyszłość.
Hołownia: Poziom odpowiedzialności, jakiej wymaga się od nas za nasze chrześcijaństwo, jest dużo wyższy.
Kloch: Spotkanie z poszkodowanymi robi wrażenie potężne, zmienia się kompletnie myślenie, jak im pomóc. Rzeczą istotną jest pomyśleć o tych, którzy są pokrzywdzeni - mnie brakuje w Kościele konkretnych środków pomocy poszkodowanym.
Radacz: Znam trochę zasady funkcjonowania przemocy - ona potrzebuje pomocy z zewnątrz, bo jej samej trudno jest tę przemoc przełamać. Film "Kler" smutny w swym obrazie, czy konferencja Episkopatu - są dla mnie takim wejściem elementu zewnętrznego żeby przełamać tę przemoc.
Radacz: Jeśli to jest hierarchia, która głównie włada i zarządza, to bardzo łatwo wprowadza się tam przemoc strukturalna, ekonomiczna, seksualna i duchowa.
Radacz: Każdy duchowny musi sobie odpowiedzieć na pytania, czy mam upoważnienie do działania od pana Boga. Czy ja mam reprezentować urząd i władać, czyja mam służyć?
Radacz: W Polsce nie mamy przypadków (pedofilii). Kilka lat temu w północnej części Niemiec, duchowny protestancki skazany za przemoc wobec dzieci i pani biskup oddała się do dyspozycji synodu, ponieważ czuła się odpowiedzialna za to, że nie była w stanie uchronić tego dziecka przed tragedią. Inaczej się z tym obchodzimy.
Hołownia: mamy różne kościoły wewnątrz kościoła. Nie wiem, który przeważa. Wiem, w jakim kościele w Polsce, ja jako chrześcijanin, mogę znaleźć paszę.
Kloch: Kompletnie nie rozumiem pewnych wypowiedzi np. związanych z krytyką "zero tolerancji".
Hołownia: Skończył się centralny Kościół - skończyły się czasy wielkich hierarchów kościelnych.
Hołownia: W nowym rozdaniu musimy sobie jasno powiedzieć, że nie ma polskiego kościoła, jaki my pamiętamy.
Hołownia: Kościół tworzy niekontrolowane przez demokrację procedury wpływania na prawodawstwo i na to, co się w kraju dzieje.
Szeląg: Prezydent Warszawy przedstawia kartę LGBT+, Kościół w reakcji wyraża swój pogląd. W innym mieście na ulice wychodzą nacjonaliści - Kościół milczy.
Szeląg: Kościół ma szereg narzędzi wpływu. Jednym z nich jest świadectwo. Kościół w minionych latach pokazuje, co jest mu bliskie, a co nie.
Radacz: Kościół, czy katolicki, luterański czy prawosławny - jeśli chce być wiarygodnym kościołem - musi nie tylko mówić o przywracaniu godności, ale to robić.
Radacz: Wszystko, co jest publiczne - jest polityczne. Bardzo trudno jest wspierać demokrację przez Kościół tak zwanym przykładem.
Kloch: Z jednej strony słyszę "niech się kościół odczepi od polityki". A tutaj słyszę: niech się włączy do polityki. Demokracja jest zagadnieniem bezpośrednio związanym z polityką.
Kloch: Każdy z polityków, który jest ochrzczony, niech poważnie traktuje dziesięć przykazań Bożych.
Hołownia: Doszliśmy do momentu przesilenia, po których już nic nie będzie takie, jak było.
Zachęcamy do udziału w prowadzonej na portalu tvn24.pl sondzie.
Hołownia: Czy Jezus Chrystus wspierał demokrację? Czy budował strukturę polityczną, państwową czy społeczną? Jezus Chrystus zostawił nam bardzo jasne wskazówki - nasze miejsce, chrześcijan, jest zawsze z tymi, których biją, którzy się źle mają.
Szeląg: Mit pewnej wiarygodnej przejrzystej instytucji się zawalił.
Szeląg: Kościół na micie wspieranym przez Jana Pawła II, zabezpieczył swój interes przez różne regulacje prawne.
Szeląg: Jak popatrzymy na rolę hierarchów w kościele polskim, to widzimy, że sprawnie udało się im zadbać o interes instytucjonalny.
Szeląg: Widzimy różnego rodzaju tendencje, reakcje grup społecznych na te tendencje. Musimy dbać o tę polską demokrację. Kościół jest pragmatyczny.
Kloch: Demokracja sobie dziś sama w państwie poradzi.
Kloch: W pytaniu głównym bardziej chodzi o Kościół instytucjonalny. Jesteśmy w kolebce "Solidarności" i doskonale wiemy, jak wówczas Kościół służył ludziom w trakcie strajku i później. Dziś trzeba demokrację zostawić samą sobie.
Radacz: Każdy powinien być traktowany z równym szacunkiem. Taką demokrację powinien wspierać każdy, kto się mieni chrześcijaninem.
Radacz: Po tym rozpoznajemy poziom demokratycznego państwa, jak traktowani są inni, niepełnosprawni, słabsi ekonomicznie, społecznie czy mentalnie.
W dyskusji biorą udział: Szymon Hołownia (dziennikarz, publicysta, pisarz), ks. Józef Kloch (teolog, medioznawca, były rzecznik Episkopatu Polski), Halina Radacz (teolog, pastor ewangelicki), Piotr Szeląg (prawnik, kanonista, konsultant filmu "Kler").
W dyskusji biorą udział: Szymon Hołownia (dziennikarz, publicysta, pisarz), ks. Józef Kloch (teolog, medioznawca, były rzecznik Episkopatu Polski), Halina Radacz (teolog, pastor ewangelicki), Piotr Szeląg (prawnik, kanonista, konsultant filmu "Kler"). (http://www.tvn24.pl)
Rozpoczęła się "Arena Idei" w TVN24.
Program jest podzielony na trzy segmenty: Prezentacje, Polemiki i Konkluzje. Przed programem na tvn24.pl internauci uczestniczyli w sondzie.
W debacie w ramach "Areny Idei" 17 marca goście zastanawiali się, "czy Kościół wspiera polską demokrację". Dyskusję prowadziła dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Katarzyna Kolenda-Zaleska.
W dyskusji wzięli udział: Szymon Hołownia (dziennikarz, publicysta, pisarz), ks. Józef Kloch (teolog, medioznawca, były rzecznik Episkopatu Polski), Halina Radacz (teolog, pastor ewangelicki), Piotr Szeląg (prawnik, kanonista, konsultant filmu "Kler").
Czy w Polsce sprawdza się model relacji państwo-Kościół? Kiedy państwo przestaje być świeckie? Czy świeckie państwo musi być wrogiem religii? Czy dobra ustawa może zastąpić Dobrą Nowinę - między innymi takie pytania padły podczas debaty.
CZY KOŚCIÓŁ WSPIERA POLSKĄ DEMOKRACJĘ? GŁOSUJ W TRAKCIE PROGRAMU:
Autor: asty//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24