Pornowpadka burmistrza. Pokazał, co ogląda w sieci

Wpadkę w mediach społecznościowych można zaliczyć nie tylko przy okazji zamieszczania wypowiedzi, ale także, o czym przekonał się burmistrz Quickborn, również po opublikowaniu zrzutu ekranu. Thomas Koppl brał udział w dyskusji na Facebooku, na profilu poświęconym mieszkańcom Quickborn, miasta koło Hamburga, którego jest gospodarzem. Aby uwiarygodnić swoje słowa w debacie toczącej się m.in. o partii "Alternatywa dla Niemiec", która jest antyeuropejska i opowiada się przeciw imigrantom, zamieścił na Facebooku zrzut ekranu z Wikipedii z niemiecką konstytucją.

Pech chciał, że burmistrz nie zauważył, że na opublikowanym obrazie pokazuje coś jeszcze. Otwarte w przeglądarce karty ze stronami porno szybko dostrzegli jednak internauci. W mediach społecznościowych oprócz komentarzy pojawiły się również memy, na których nazwę mejscowości "Quickborn" zamieniono"Quickporn".

Po tym jak burmistrz zorientował się, co zrobił, usunął swój wpis. Przyznał też, że odwiedził te strony, ale zrobił w związku z dyskusją o sadomasochiźmie, jaką słyszał stojąc w kolejce do wyciągu narciarskiego w Południowym Tyrolu. Po powrocie do hotelu postanowił sprawdzić informacje, które usłyszał, m.in. o tym, że kobiety są poniżane i zadawany jest im fizyczny ból.

Podobną gafę zaliczył w 2015 roku były poseł PO, Jacek Brzezinka. W swoim zrzucie ekranu ze strony prezydenta pokazał otwarte zakładki dotyczące m.in. aktorek występujących w filmach pornograficznych, Dory Venter i Traci Lords.

Autor: nb/ja / Źródło: The Telegraph