Po tym, jak w mediach pojawiły się reklamy najnowszej kolekcji bielizny nowojorskiej firmy Lake & Stars wybuchła medialna debata na temat wykorzystywania stosunków matka-córka w kontrowersyjnym kontekście.

Chodzi o to, że 19-letnia India przytula się do swojej matki Johanny, a obie są ubrane w seksowną bieliznę. Uznano, że "pozy są prowokacyjne" i mają jeden cel: "podniecać konsumentów, głównie mężczyzn". - Jestem zdegustowana, ale nie zaskoczona. Reklamodawcy - zwłaszcza producenci bielizny - nie ustają w przesuwaniu granicy dobrego smaku, by zwrócić na siebie uwagę i podnieść sprzedaż – mówi w rozmowie z Fox News psycholog Nancy Irwin.

Ponadto Irwin zarzuca zdjęciom: - Mają kazirodcze i lesbijskie sugestie. Seksualny podtekst mają też zdjęcia fallicznych kaktusów.

Firma zaskoczona negatywnymi reakcjami

Sarah Maria, autorka książki "Pokochaj swoje ciało, pokochaj swoje życie" i specjalistka m.in. w sprawie wizerunku, dołącza do krytyki ekspertów. - Jest wiele piękna w relacji matka-córka, z których żadne nie wydaje się być przedstawione w tej sesji zdjęciowej. To jest sprzedaż płci w celu sprzedaży odzieży - powiedziała.

Tymczasem szefowie Lake & Stars są zaskoczeni tak negatywnymi reakcjami. - Dziwi nas, że ludzie reagują tak gwałtownie i mają negatywne skojarzenia, jak kazirodztwo. My chcieliśmy przedstawić zdrowy i piękny związek dwóch kobiet, to dziwne, że w naszej kulturze ludzie widząc coś takiego czują się nieswojo i mają powód do plotek. Wszyscy zaangażowani w sesję zdjęciową - projektanci, modelki i fotograf - zgadzają się, że te fotografie są piękne i gustowne – broni się Maayan Zilberman, właścicielka firmy.

Nic złego w kampanii nie widzi Steve Hall z blogu poświęconego reklamie, Ad Rants. - To, że widzimy je razem w bieliźnie, to jeszcze nie powód, by uważać, że zdjęcia są szkodliwe i niepokojące – zapewnia.

Źródło: Fox News, tvn24.pl