Cymański kradnie show lewicy

Pytanie polityka PiS w czasie konferencji było rozbudowane i poseł Cymański nie wyartykułował do końca o co mu dokładnie chodziło, ale cel osiągnął – wyraźnie zirytował Grzegorza Napieralskiego.

- Ja rozumem emocje w PiS i że zazdrościcie nam konsekwencji i autentyczności w działaniu, bo wy jesteście cyniczni i to was denerwuje. Ja to rozumiem, ale proszę być kulturalnym i nie przerywać nam w konferencji prasowej. Będzie pan miał swój czas – upomniał przez zaciśnięte zęby. - Jest wniosek SLD i cieszymy się że PiS go popiera – dodał.

Potem pytali dziennikarze

Pytany – tym razem przez dziennikarzy – czy SLD będzie się teraz ścigać z PiS o najbiedniejszy elektorat, Napieralski zaprzeczył. - Nie ma wyścigu, a jeśli PiS tak do tego podchodzi, to ich problem. Myśmy wniosek o debatę zapowiadali od dawna i będziemy o niego walczyć. Jeśli PiS chce wyścigu, proszę bardzo, my nie będziemy się w to wpisywać – zapewnił.

SLD, jak deklarował jego lider, chce poznać plany rządu na zmniejszenie drożyzny. Jakie propozycje ma opozycja? Napieralski nie zdradził. - Zaproponujemy swoje rozwiązania w trakcie debaty. Nie dziś, bo PO je nam ukradnie. Niech rząd się wykaże – stwierdził. (CZYTAJ WIĘCEJ O DEBACIE)

Skarga do komisji

- Pan poseł Tadeusz Cymański, uwłaczając dobremu imieniu Sejmu, oraz zapominając o fundamentalnej zasadzie, która powinna przyświecać parlamentarzyście, tzn. o regule szanowania godności innych osób, zakłócił w sposób haniebny w obecności dziennikarzy przebieg konferencji prasowej zorganizowanej przez Klub Poselski Lewica - to fragment skargi, jaką kilka godzin później Napieralski napisał do komisji etyki.

Źródło: TVN24, PAP