Winston Churchill pozował do swojego portretu 24 listopada 1944 roku - malarz Frank O Salisbury tworzył obraz „Freedom”.

Polityk palił cygaro – swoją ulubioną obok whisky używkę – które nagle odłożył i w pośpiechu zgasił, mówiąc do malarza: - Daj mi kilka minut. I wyszedł, odciągnięty nagłą polityczną sprawą rządu w czasach wojny.

Cygaro zachował wnuk malarza. Schowane do pudełka z odręcznym podpisem „premier Winston Churchill” i z datą trafi na aukcję 19 stycznia. Aukcjonerzy z Bonhams ustalili cenę wywoławczą na niebagatelną sumę 1,2 tys. euro.

Spodziewać się jednak można, że kwota uzyskana z aukcji będzie dużo większa. Pamiątki po Churchillu wzbudzają duże zainteresowanie kolekcjonerów z całego świata.

Gdy inne niedopalone cygaro byłego premiera Wielkiej Brytanii sprzed 69 lat wystawiono na sprzedaż w ub.r. kupiono je za 4,5 tys. funtów, czyli za sumę 10-krotnie większą niż wywoławcza. Zaś dwa lata temu maselniczka używana przez Churchilla jako popielniczka poszła na aukcji za 4,3 tys. funtów.

Źródło: tvn24.pl