Policja zlikwidowała bimbrownię, w pojemnikach było 80 litrów alkoholu. 34-latka powiedziała, że to na jej własne potrzeby

Powiat wysokomazowiecki. Policjanci zlikwidowali nielegalną bimbrownię. 34-latka mówiła, że alkohol był tylko na jej potrzeby (materiał z 1.04.2022)

Źródło: KPP Wysokie Mazowieckie

Policjanci z Wysokiego Mazowieckiego (Podlaskie) zlikwidowali bimbrownię w jednym z domów na terenie powiatu. Znaleźli nielegalny alkohol oraz aparaturę do jego produkcji. Mieszkającej tam 34-letniej kobiecie grozi kara grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.  Usłyszała już zarzuty.

Funkcjonariusze policji z Wysokiego Mazowieckiego podejrzewali, że w jednym z domów na terenie powiatu działa nielegalna wytwórnia alkoholu. Przypuszczenia się potwierdziły. Policjanci znaleźli kompletną linię służącą do produkcji bimbru. W stojących w pomieszczeniu beczkach "znajdowało się blisko 700 litrów zacieru oraz pojemniki z blisko 80 litrami gotowego już alkoholu" – przekazała starsza aspirant Anna Zaremba z Komendy Powiatowej Policji.

34-letnia mieszkanka budynku przekonywała policjantów, że alkohol przeznaczony był wyłącznie na jej potrzeby.

Czytaj też: W stolarni działała bimbrownia. "Prawie tysiąc litrów gotowego zacieru"

- Usłyszała już zarzuty nielegalnego wytwarzania alkoholu. Za to przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku – zaznacza policjantka.

Bimbrownie ujawniane są najczęściej w lasach

Nielegalna produkcja alkoholu ma w Podlaskiem długą tradycję. Najczęściej bimbrownie lokalizowane są jednak nie w terenie zabudowanym, ale w lasach - przeważnie w okolicach i na terenie Puszczy Knyszyńskiej.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

To tam służba celno-skarbowa i policja zwykle odnajdują leśne bimbrownie. Niektóre ze zlikwidowanych w ostatnich latach miały możliwości produkcyjne sięgające nawet kilku tysięcy litrów alkoholu.

Popularność bimbrownictwa w regionie dokumentuje ekspozycja, którą można oglądać w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej. Wystawa powstała kilka lat temu, z wykorzystaniem elementów fabryczek alkoholu zlikwidowanych przez policję.

Na początku roku muzeum wzbogaciło się o kolejne eksponaty - dwie bimbrownie na kółkach, zbudowane na ramie przyczepy jednoosiowej, które działały na terenie Puszczy Knyszyńskiej. Zostały przekazane przez Podlaski Urząd Celno-Skarbowy w Białymstoku, po prawomocnym wyroku wobec bimbrownika.