Ktoś podał jego dane we wniosku o duży kredyt. Dowiedział się o tym od pracownika banku

BANKNOTY
Jak chronić swoje dane?
Źródło: TVN24 BiS
Do mieszkańca Włodawy zadzwonił pracownik banku z pytaniem czy potwierdza dane do kredytu. I to uchroniło go przed zwracaniem pieniędzy, których nie pożyczał. Okazało się bowiem, że ktoś się pod niego podszył, próbując zaciągnąć kredyt w wysokości 170 tysięcy złotych.

W czwartek 44-letni mieszkaniec Włodawy powiadomił dyżurnego włodawskiej komendy, że odebrał telefon od pracownika jednego z banków, który chciał zweryfikować dane w złożonym przez niego wniosku kredytowym na kwotę blisko 170 tysięcy złotych.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Mężczyzna był  zaskoczony telefonem, bowiem jego rachunek w tym banku od dłuższego czasu był nieaktywny, a on sam nie składał żadnego wniosku kredytowego – mówi podinspektor Bożena Szymańska z lubelskiej policji.

Podrobione zaświadczenia, skradzione dane

Jak wstępnie ustalono do wniosku załączono nieprawdziwe zaświadczenia o zatrudnieniu, a także posłużono się danymi 44-latka w celu wyłudzenia kredytu. - Na szczęście pracownik zadzwonił na stary numer właściciela rachunku, a nie ten podany przez składającego wniosek. Dzięki właściwej weryfikacji i czujności pracownika banku transakcja została zablokowana – dodaje podinsp.. Szymańska.

Włodawscy policjanci poszukują oszusta i apelują o ostrożność przy udostępnianiu i potwierdzaniu swoich danych.

"Biznes dla Ludzi"
"Biznes dla Ludzi". Uwaga na kradzieże tożsamości
Źródło: TVN24 BiS
Czytaj także: