Kierowca jedzie prawym pasem ruchu. Nagle zostaje wyprzedzony przez inne auto, pędzące pasem awaryjnym. Zachowanie jednego z kierowców na drodze ekspresowej w powiecie puławskim (Lubelskie) nagrał inny. Film przekazał policji, a ta ustaliła, kto siedział za kierownicą auta. 20-latek dostał tysiąc złotych mandatu.
- Jak ustalili policjanci, zdarzenie miało miejsce w czerwcowe popołudnie na drodze ekspresowej znajdującej się na terenie powiatu puławskiego - mówi sierżant sztabowy Małgorzata Skowrońska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Jechał pasem awaryjnym, wyprzedzał samochody
Na nagraniu widać, jak kierowca bmw jedzie z dużą prędkością pasem awaryjnym, a tym samym wyprzedza prawidłowo jadące pojazdy prawą stroną.
- Dzięki nagraniu z kamery samochodowej, którą - poprzez skrzynkę mailową Stop Agresji Drogowej - udostępnił zgłaszający kierowca, policjanci ustalili personalia pirata drogowego. Był nim 20-latek z województwa mazowieckiego - zaznacza policjantka.
Tysiąc złotych mandatu i trzy punkty karne
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości tysiąca złotych. Dostał też trzy punkty karne.
Czytaj też: Przejechał dwa razy na czerwonym świetle. Został nagrany przez policję. "Tłumaczył, że spieszy się do pracy"
"Jeśli byłeś świadkiem agresywnego zachowania ze strony innego uczestnika ruchu - powiadom nas!" – apeluje policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja