Patrol Straży Granicznej chciał w miejscowości Planta (woj. podlaskie) zatrzymać do kontroli osobowego seata. Kierowca jednak gwałtownie przyspieszył i omal nie potrącił funkcjonariuszy. Rozpoczął się pościg. Mężczyzna przejechał kilka kilometrów i uderzył w ogrodzenie. Na koniec uciekł pieszo, zostawiając zakleszczoną w aucie 27-letnią pasażerkę. Teraz szuka go policja.
W niedzielę (29 stycznia) w godzinach nocnych patrol Straży Granicznej chciał w miejscowości Planta w powiecie hajnowskim zatrzymać do kontroli auto osobowe marki Seat.
Kierowca nie zareagował jednak na podawane sygnały i zaczął się oddalać z dużą prędkością .
Straż Graniczna: omal nie potrącił funkcjonariuszy
"Gwałtownie przyspieszając omal nie potrącił funkcjonariuszy " – informuje w komunikacie major Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Czytaj też: Pijany kierowca zniszczył trzy auta, a na koniec uderzył w barierki. Powiedział, że jechał po alkohol
Rozpoczął się pościg. Kierowca nie zatrzymał się również, gdy chwilę później do akcji wkroczył kolejny patrol.
Wpadł w poślizg, wjechał w ogrodzenie, a potem uciekł
Wszystko zakończyło się kilka kilometrów dalej, w miejscowości Mikłaszewo, gdzie uciekinier wpadł w poślizg i uderzył w ogrodzenie jednej z posesji.
"Przez wybitą szybę uciekł z miejsca zdarzenia pozostawiając wewnątrz pojazdu zakleszczoną 27-letnią pasażerkę, która wymagała pomocy lekarskiej" – zaznacza mjr Zdanowicz.
Policja szuka uciekiniera
Strażnicy wezwali pogotowie i udzielili kobiecie pierwszej pomocy. 27-latka trafiła do szpitala. Sprawę przejęła policja.
- Prowadzimy czynności zmierzające do zatrzymania mężczyzny - mówi młodszy aspirant Paulina Pawluczuk-Kośko z Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Podlaski Oddział Straży Granicznej