Już połowa września, a uczniowie 44 białostockich szkół czekają na laptopy. "W ministerstwie panuje bałagan"

Zgodnie z założeniami rządowego programu "Laptop dla ucznia", każdy czwartoklasista ma otrzymać komputer, który ma służyć do "nauki i rozwijania kompetencji cyfrowych". Jest jednak połowa września, a uczniowie z blisko 90 podlaskich szkół wciąż nie mają sprzętu.

- Ministerstwo Cyfryzacji, które odpowiada za ten projekt, twierdzi, że samorządowcy nie dopełnili formalności, a mianowicie nie wysłali odpowiednich dokumentów do ministerstwa i dlatego tych laptopów nie ma. Ale sęk w tym, że samorządy mówią zupełnie co innego – powiedział na antenie TVN24 nasz reporter Adrian Zaborowski.

Prezydent Tadeusz Truskolaski poinformował, że jeśli chodzi o Białystok wniosek złożony do ministerstwa dotyczy 44 szkół.

 ZOBACZ TEŻ: Laptopy dla czwartoklasistów i bony dla nauczycieli. Jest podpis prezydenta

- Laptopów ma być 2783 na kwotę prawie 8 mln zł. Po tej zaskakującej informacji, że nie ma naszej umowy, złożyliśmy odpowiednie wyjaśnienia. Wygląda na to, że niestety w ministerstwie cyfryzacji panuje bałagan. Wykluczam świadome kłamstwo – stwierdził przed kamerą TVN24.

Jak czytamy w komunikacie na stronie resortu cyfryzacji, minister Janusz Cieszyński wyjaśnia, że "po piątkowej (8 września – przyp. red.) publikacji listy gmin, które z różnych powodów nie dopełniły formalności, więc nie mogły otrzymać sprzętu, do COAR (Centrum Obsługi Administracji Rządowej – przyp. red.) wpłynęło mnóstwo umów, ale także poprawionych czy uzupełnionych dokumentów".

O bardzo dużej liczbie umów i dokumentów pisze też ministerstwo w mailu, który otrzymał nasz reporter, po tym jak spytał, kiedy uczniowie dostaną laptopy.

- Trwa weryfikacja dokumentów. Ministerstwo dodaje też, że codziennie podpisywane są nowe umowy na laptopy. Jest też ważna informacja o tym, że dostawy sprzętu mają być zrealizowane do końca tego miesiąca – powiedział Adrian Zaborowski.