Na stację paliw podjeżdżał w ubraniu z firmy, w której wcześniej pracował. Nie płacił, ale brał faktury

34-latek usłyszał dziewięć zarzutów kradzieży paliwa
34-latka zatrzymali policjaci z Augustowa
Źródło: Google Earth

Do pięciu lat więzienia grozi 34-latkowi, którego zatrzymali policjanci z Augustowa (woj. podlaskie). Z ustaleń wynika, że mężczyzna zakładał ubranie robocze firmy, w której wcześniej pracował i jechał na stację paliw, gdzie tankował. Brał faktury, podpisując je nazwiskiem osoby uprawnionej do tankowania firmowych pojazdów. 

Kryminalni z Augustowa zatrzymali 34-latka podejrzanego o kradzieże paliwa.

- 34-latek, aby nie wzbudzać podejrzeń zakładał ubrania robocze firmy, w której wcześniej pracował. Tak ubrany jechał na stację paliw, gdzie tankował – informuje w komunikacie starszy sierżant Kinga Muczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Augustowie.

34-latek usłyszał dziewięć zarzutów kradzieży paliwa
34-latek usłyszał dziewięć zarzutów kradzieży paliwa
Źródło: KPP Augustów

Z ustaleń wynika, że część paliwa później sprzedawał

Mężczyzna brał następnie faktury, które podpisywał nazwiskiem osoby uprawnionej do tankowania pojazdów.

- Takim sposobem ukradł paliwo na ponad 22 tysięcy złotych – zaznacza policjantka.

Czytaj też: Podjeżdżał na stacje, tankował i nie płacił. Policja: ukradł 900 litrów paliwa, wszystko na własny użytek

Jak ustalili kryminalni, mężczyzna sprzedawał później część skradzionego paliwa.

Śledczy nie wykluczają rozszerzenia zarzutów

- 34-latek usłyszał już dziewięć zarzutów kradzieży. Sprawa ma charakter rozwojowy, a śledczy nie wykluczają rozszerzenia zarzutów – podkreśla st. sierż. Muczyńska.

Mieszkańcowi powiatu augustowskiego grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: