Z warszawskiej skoczni rozciągał się przepiękny widok na Dolny Mokotów, a do historii przeszła również dlatego, że Jan Nowicki zjechał z niej na walizce. Przed dekadą została rozebrana, bo groziła zawalaniem. Co w zamian? Plany były śmiałe: nowa warszawska skocznia miała powstać na Stadionie Narodowym.