Grupa separatystów zajęła w sobotę siedzibę lokalnej milicji w Gorłówce na wschodzie Ukrainy. Nad budynkiem zawisła flaga Donieckiej Republiki Ludowej, zgodnie z relacjami świadków słychać było strzały. Separatyści zajęli również budynek obwodowej delegatury Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w Doniecku - poinformował portal internetowy Ostrow. Niepokojące wieści dochodzą także z Mariupola, gdzie - zgodnie z relacjami świadków - słychać strzały i wyjące syreny.
W Gorłówce (obwód doniecki) lokalna siedziba milicji została zajęta przez separatystów. Jak podaje "Ukraińska Prawda", do budynku wtargnęła grupa zamaskowanych aktywistów w mundurach maskujących. Słychać było strzały, a w powietrzu unosił się zapach prochu. Separatystom udało się zająć budynek, powiewa nad nią flaga Donieckiej Republiki Ludowej.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi za pośrednictwem mediów społecznościowych niespokojnie jest również w Mariupolu (obwód doniecki). Jak relacjonują świadkowie w mieście słychać strzały i wyjące syreny. Separatyści mieli także zapalić przygotowane z opon barykady.
W samym Doniecku prorosyjscy separatyści zajęli budynek obwodowej delegatury Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Napastnicy - wielu w mundurach maskujących - uzbrojeni byli w pałki i stalowe pręty. Budynek zajęty został w ciągu kilku minut; po rozbiciu okien tłum wdarł się do nieochranianego gmachu. Równie szybko zajęto znajdujący się obok zarząd śledczy SBU.
"Odessa to rosyjskie miasto"
Wznoszono okrzyki: "Rosja!", "Odessa to rosyjskie miasto" i "Odessy - nie wybaczymy". Według Ostrowa w akcji wzięło udział ok. 2 tys. ludzi i ciągle napływają kolejni. Na budynku wywieszono flagę Donieckiej Republiki Ludowej.Wcześniej koło zajętego kilka tygodni temu gmachu obwodowej administracji odbył się wiec poświęcony ofiarom pożaru w Odessie na południu Ukrainy. W piątek w pożarze w odeskiej siedzibie związków zawodowych, gdzie znajdował się sztab prorosyjskich separatystów, zginęło 31 osób. W sumie w aktach przemocy w tym ukraińskim mieście śmierć poniosło ponad 40 ludzi.
Autor: nsz,kg//kdj / Źródło: PAP, pravda.com.ua, tvn24.pl