Jarosław Kaczyński ma świadomość, że polityka to są emocje. Rzucił hasło: "obrona Kościoła, obrona chrześcijaństwa, precz z pedałami" i do tego 500 plus. W odpowiedzi opozycji nie ma emocji - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Władysław Frasyniuk, opozycjonista z czasów PRL. Jego zdaniem po zajściach podczas Marszu Równości w Białymstoku "trzeba się zachować przyzwoicie i zamanifestować swój sprzeciw".
Władysław Frasyniuk mówił o chuligańskich zajściach podczas Marszu Równości w Białymstoku i o organizowanych w ubiegły weekend manifestacjach przeciwko przemocy.
Frasyniuk: młodzi ludzie w obronie Kościoła, z okrzykiem na ustach: bić pedała
Gość "Faktów po Faktach" przyznał, że być może to wina jego pokolenia. - Może nie przekazaliśmy wrażliwości, nie przekonaliśmy młodego pokolenia, które wchodzi w dorosłe życie, że te wartości są fundamentem wolności, fundamentem wolnego państwa i fundamentem szacunku dla drugiego człowieka - mówił. - Być może bieda, która spowodowała, że musieliśmy postawić mocno na gospodarkę, która spowodowała, że skupiliśmy się na budowaniu zamożności swojej i swojej rodziny, spowodowała też to, że zapomnieliśmy o tych słabszych - dodał Frasyniuk. Jego zdaniem "to powoduje, że wychodzą młodzi ludzie w obronie Kościoła, chrześcijaństwa, z okrzykiem na ustach: bić pedała". Podkreślił, że takie zachowania jak te, których świadkami byliśmy w Białymstoku, "to także wina polityków, wina Jarosława Kaczyńskiego, Prawa i Sprawiedliwości, Kościoła katolickiego". - Te instytucje nawołują do braku tolerancji, do braku szacunku do tych, którzy są inni niż się przyjęło. Kiedyś to byli Żydzi, kolorowi, czyli imigranci, a teraz mamy do czynienia z gejami, czy jak mówią funkcjonariusze państwa, bandyci z Białegostoku - pedałami - powiedział Frasyniuk.
"Przyzwoicie trzeba się zachować, trzeba zamanifestować swój sprzeciw"
Jego zdaniem widać też "brak refleksu i reakcji polityków ze wszystkich stron". - To nie jest problem LGBT, Kaczyński nas sprytnie wpuszcza w tę dyskusję. To jest problem tolerancji, szacunku dla drugiej osoby, solidarności z osobą pokrzywdzoną - wyliczał opozycjonista z czasów PRL. Zaznaczył, iż "prawdą jest to, że to Kaczyński na tym mocno zagrał". - On ma świadomość, że polityka to są emocje. Rzucił hasło: "obrona Kościoła, obrona chrześcijaństwa, precz z pedałami" plus 500 plus. Na co niestety odpowiedź największej partii (opozycyjnej) to "my damy dodatkowe 500 dla osób pracujących". A nie ma kompletnie emocji, nie ma tego - "my staniemy w obronie wolności, tolerancji i szacunku dla innych - mówił. - Jak się zachować po tych obrazkach w Białymstoku? Przyzwoicie trzeba się zachować, trzeba zamanifestować swój sprzeciw. Na różne sposoby - stwierdził Frasyniuk.
Frasyniuk: dla premiera Morawieckiego największą wartością jest kasa
Gość "Faktów po Faktach" komentował też słowa premiera Morawieckiego, który stwierdził w niedzielę, że jego formacja "dąży do Polski dostatniej, do Polski, gdzie europejskość rozumiemy jako konkret, jako wysokie zarobki, a nie eksperymenty kulturowe czy obyczajowe". - Dla nas europejskość to jest zasobność polskich portfeli - oznajmił szef rządu. Frasyniuk stwierdził, że "premier Morawiecki to drobny karierowicz". - To człowiek, dla którego największą wartością jest kasa, kasa, kasa. Jestem zdumiony, że ktoś, kto pracował na czele międzynarodowej instytucji, mówi takie głupoty. Wynagrodzenie jest elementem ludzkiej godności. Bez wartości szacunku dla drugiego człowieka Polska byłaby jeszcze krajem feudalnym albo niewolniczym - mówił. - Mam wrażenie, że Morawiecki jest kompletnie zdemoralizowanym człowiekiem. Być może zdemoralizowanym przez wysokie wynagrodzenia, które uczciwie dostawał w banku i korporacji zagranicznej. Te ciągoty, żeby kupić taniej, a drożej sprzedać, od wczesnego dzieciństwa się za nim ciągną. Ta działka wrocławska i parę rzeczy, o których nie wiem, to ukrywanie majątku, podział majątku. Młody Morawiecki, który mówi o wartościach chrześcijańskich, o rodzinie, a nagle nie ma zaufania do żony i dlatego dokonuje podziału majątku. To wszystko jest fałszywe i powoduje, że człowiek przestaje być wiarygodny - dodał.
Autor: ads//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24