Przepisy nie regulują czytelności oświadczeń majątkowych polityków i urzędników, dlatego - w zależności od charakteru pisma - niektóre rozszyfrowuje się z trudem. Przykładem jest to, wypełnione przez byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego.
Patryk Jaki, były poseł oraz były wiceminister sprawiedliwości jako jeden ze zobligowanych do tego polityków, wypełnił i złożył swoje oświadczenie majątkowe za poprzedni rok. Właśnie zostało opublikowane. Jest jednak mało czytelne. Jaki w trudny do rozszyfrowania sposób wypełnił między innymi rubrykę dotyczącą swoich zasobów pieniężnych, zwłaszcza nazw firm, których papiery wartościowe posiada.
Dopiero nasza bezpośrednia rozmowa z nim pomogła rozwiać wszelkie wątpliwości. Okazało się, że europoseł ma z żoną papiery wartościowe spółek: Amica, Lentex, Wadex, Ferro, Kania oraz funduszu dywidendowego. Ich łączną wartość Jaki określił na 180 tys. zł. Nie wiadomo jednak, jaka jest ich liczba.
- Jest to zgodne z przepisami. Nie trzeba wpisywać dokładnej liczby posiadanych papierów wartościowych – wyjaśnia Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy fundacji ePaństwo i dodaje, że przepisy nie obligują wypełniających oświadczenia majątkowe do robienia tego w sposób czytelny, na przykład komputerowo.
Izdebski dodaje, że "bazgroły najważniejszych osób w państwie na pewno nie sprzyjają jawności, która przecież była celem wprowadzenia oświadczeń". - Za brak ich czytelności nie ma żadnych sankcji - wyjaśnia.
Rokroczny obowiązek
Najważniejsze osoby w państwie są zobligowane do składania co roku oświadczeń majątkowych. Podstawą jest tzw. "ustawa antykorupcyjna", czyli ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.
Muszą one podać informacje o posiadanych zasobach pieniężnych, nieruchomościach, udziałach i akcjach w spółkach prawa handlowego, a ponadto o nabytym przez tę osobę albo jej małżonka od Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej, jednostek samorządu terytorialnego, ich związków lub związku metropolitalnego mieniu, które podlegało zbyciu w drodze przetargu.
Oświadczenie to powinno również zawierać dane dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji w spółkach lub spółdzielniach.
Oświadczenia majątkowe w pierwszej kolejności analizują ci, do których ono trafia. Rzetelność i prawdziwość oświadczeń majątkowych sprawdza Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ma na to trzy miesiące, ale zwykle analiza ta trwa krócej, bo oświadczenia majątkowe są publikowane w ciągu miesiąca od daty ich wypełnienia.
W tym roku zarówno oświadczenia członków rządu, jak i parlamentarzystów zostały opublikowane ponad dwa tygodnie później niż w roku 2018.
Autor: Jan Kunert/adso / Źródło: tvn24.pl