Przegląd prasy. Przybyło jak Zdanowska, stanowiska jednak nie traci

Polityka i prawo
Sprawa kandydatów z wyrokami na koncie ("Czarno na białym" z 15.10.2018)
Źródło: tvn24

Jak informuje "Rzeczpospolita", w ubiegłym roku burmistrz Rabki-Zdroju Ewa Przybyło została prawomocnie skazana za przestępstwo umyślne z oskarżenia publicznego, podobnie jak trzy tygodnie temu Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi. Dwie niemal identyczne sprawy dzieli jedna różnica: stanowisko sympatyzującej z Prawem i Sprawiedliwością Przybyło od lutego ubiegłego roku nie było zagrożone. Jak podaje gazeta, wojewoda małopolski nie zrobił nic, aby usunąć Przybyło ze stanowiska. Przybyło opublikowała w tej sprawie oświadczenie.

Pod koniec września Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji, który uznał prezydent Łodzi winną poświadczenia nieprawdy w dokumentach w celu uzyskania kredytu przez jej partnera i skazał ją na 20 tysięcy złotych grzywny. Orzeczenie jest prawomocne.

W środę wojewoda łódzki Zbigniew Rau oświadczył, że Hanna Zdanowska - jako osoba prawomocnie skazana za przestępstwo karne - nie może być burmistrzem ani prezydentem miasta. - Gdyby nie fakt, że jej kadencja dobiega końca, wszcząłbym postępowanie zmierzające do wygaszenia jej mandatu - dodał Rau.

Jak podaje "Rzeczpospolita", podobna sytuacja ma miejsce w Małopolsce, dokładnie w Rabce-Zdroju. Tamtejsza burmistrz w listopadzie 2017 została prawomocnie skazana przez Sąd Okręgowy w Nowym Sączu na grzywnę sześciu tysięcy złotych. Powodem było niedopełnienie obowiązków służbowych. Wyrok nie podlega zaskarżeniu.

Przybyło nie zgadza się z wyrokiem

Jak informowała w listopadzie ubiegłego roku "Gazeta Krakowska", niedopełnienie obowiązków polegało na "nieterminowym przekazywaniu skarg na nią do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a także za niezgodne z prawem nieudostępnianie informacji publicznej mieszkańcom", którzy o tę informację w latach 2010-2012 wnioskowali.

Pierwsza rozprawa w sądzie rejonowym odbyła się w lutym 2017 roku. Podczas rozprawy odwoławczej w listopadzie Przybyło przekonywała sąd o tym, że "nie wiedziała o opóźnieniach w przekazywaniu skarg, ponieważ zajmowała się tym kancelaria prawna zatrudniona przez urząd".

Burmistrz Rabki-Zdroju zaznaczyła, że odpowiedzialność za jej grzywnę wzięła na siebie kancelaria.

Jak podaje "Rzeczpospolita", chodzi o kancelarię radcy prawnego z Krakowa Pawła Kukli. Dla gminy Rabka do 2015 roku pracowała także kancelaria Małgorzaty Wassermann. Ze współpracy zrezygnowano, kiedy Wassermann została posłanką.

Sąd - podtrzymując wyrok - podkreślił, że niewykonywanie obowiązków służbowych przez burmistrza gminy może stanowić przestępstwo. Tak też było w przypadku burmistrz Przybyło. - Muszę zapłacić grzywnę, ale nie zgadzam się z tym wyrokiem - komentowała wówczas Ewa Przybyło.

Jak podkreślał sędzia Bogdan Kijak, rzecznik do spraw karnych w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu, zatarcie skazania następuje po roku od zapłacenia grzywny.

Przybyło - jak wynika z przepisów - jest więc nadal osobą skazaną.

Burmistrz Rabki-Zdroju odpowiada

W piątek burmistrz Rabki-Zdroju Ewa Przybyło wystosowała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Według niej wymierzony jej wyrok nie wpływał na sprawowanie urzędu oraz nie uniemożliwi jej objęcia funkcji burmistrza, jeśli zostanie ona ponownie wybrana.

Jak podkreśliła Przybyło, zgodnie z art. 11 § 2 pkt 1 i 2 Kodeksu Wyborczego tylko prawomocny wyrok pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe, ewentualnie orzeczenie sądu stwierdzające utratę wybieralności mogłoby pozbawić ją możliwości kandydowania lub piastowania stanowiska burmistrza.

CZYTAJ CAŁE OŚWIADCZENIE >

Ewa Przybyło zaznaczyła również, że nieprawdą jest, że wojewoda nie podjął w jej sprawie żadnych działań, ponieważ "sympatyzuje" z partią Prawo i Sprawiedliwość.

"Pragnę ponadto dodać, iż wbrew pojawiającym się w mediach stwierdzeniom, moja sprawa nie jest 'identyczna' ze sprawą Prezydent Łodzi. Nie zostałam ukarana za poświadczanie nieprawdy, ale za ochronę danych osobowych mieszkańców Gminy Rabki-Zdroju, o które wnioskowały osoby postronne oraz za niewystarczające sprawowanie kontroli nad prawidłowym wywiązywaniem się z obowiązków przez kancelarię prawną, która w tym czasie podejmowała szereg działań związanych z ratowaniem Rabczańskiego Szpitala i z tego powodu z opóźnieniem wysłała skargi tych samych osób postronnych do sądów administracyjnych" - napisała burmistrz.

Autor: akw//now / Źródło: Rzeczpospolita, Gazeta Krakowska

Czytaj także: