"WaPo": Trump złożył obietnice, których "niemal na pewno nie spełni"


Występując po raz pierwszy na połączonej sesji izb Kongresu, prezydent USA Donald Trump przedstawił nieprawdziwą, mroczną wizję kraju i złożył wiele wewnętrznie sprzecznych obietnic bez pokrycia - ocenia "Washington Post" w środowym komentarzu redakcyjnym.

"Trump rozpoczął przemówienie w pojednawczym tonie (...), jednak radosny ton i godne pochwały potępienie ostatnich ataków na mniejszości wkrótce ustąpiło tej samej mrocznej i nieprawdziwej wizji kraju, którą przedstawił w swym inauguracyjnym orędziu - kraju, w którym granice są otwarte, napływają narkotyki, nielegalni imigranci żerują na przestrzegających prawa Amerykanach, a globalizacja zubożyła rzesze obywateli" - pisze amerykański dziennik.

"Przedstawiając swoją wizję Stanów Zjednoczonych zrujnowanych przez obcokrajowców, Trump złożył wiele obietnic" - których zdaniem "WaPo" - "niemal na pewno nie spełni". Jako przykład takich deklaracji dziennik wskazuje słowa Trumpa o "umierających branżach i przemysłach, które odżyją", "odbudowie rozpadającej się infrastruktury" oraz "wyhamowaniu i ostatecznym zatrzymaniu strasznej amerykańskiej epidemii narkotykowej".

"Rujnujący protekcjonizm"

Gazeta zauważa, że w przemówieniu prezydent "tylko w zawoalowany sposób" odniósł się do złożonej wcześniej zapowiedzi o możliwości prawnego uregulowania pobytu w USA nielegalnych imigrantów. Apelował też o dostępną opiekę nad dziećmi i urlopy rodzicielskie oraz o zwiększenie możliwości leczenia osób uzależnionych od narkotyków. "WP" zaznacza jednak, że proponowane przez samego Trumpa zniesienie ustawy o dostępności opieki medycznej, wprowadzonej za kadencji Baracka Obamy, "utrudniłoby życie osób potrzebujących nowych świadczeń dla rodzin i terapii uzależnień".

Trump apelował też o rozwijanie amerykańskiej gospodarki, m.in. poprzez utrudnienie firmom przenoszenia produkcji z USA, co - zdaniem "WP" - "sugeruje rujnujący protekcjonizm lub błędne przekierowanie rządowych inwestycji w innej formie". Prezydent krytykował też zagraniczne cła na amerykańskie towary, a wcześniej chwalił się wycofaniem kraju z transpacyficznego porozumienia o wolnym handlu TPP, które "obniżyłoby cła, które tak krytykował".

W polityce zagranicznej Trump "mieszał pochwałę NATO z wybuchami izolacjonistycznej i ksenofobicznej retoryki", "nie wspomniał o relacjach USA z Rosją i Chinami, ani też nie przedstawił konkretnych przesłanek co do jego strategii w kwestii trwających konfliktów zbrojnych w Iraku i Afganistanie" - ocenia "Washington Post".

Autor: pk/adso / Źródło: PAP