Ukraińskie rządowe Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji potwierdziło, że drony zaatakowały obwód kurski, nie ujawniając szczegółów. Według resortu obrony w Moskwie, nad regionem zostało zestrzelonych 115 bezzałogowców.
"Ponad 100 ukraińskich dronów zaatakowało w nocy obwód kurski w Rosji. Według relacji tamtejszych urzędników, zginął jeden cywil, a dziewięciu zostało rannych. Atak dronów nastąpił, gdy mieszkańcy miasta Sumy w Ukrainie opłakiwali ofiary jednego z najkrwawszych rosyjskich uderzeń tej wojny" - napisał we wtorek portal angielskojęzycznej gazety "Kyiv Post".
Ukraińskie drony uderzyły w nocy. Andrij Kowałenko, Szef rządowego Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji funkcjonującego przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, przekazał, że w Kursku został trafiony skład amunicji. Szczegółów nie podał.
Pięć godzin nalotu
Rosyjskie kanały na Telegramie relacjonowały, że nalot ukraińskich dronów trwał prawie pięć godzin. Bezzałogowce pojawiły się nad Kurskiem tuż po północy. Uszkodziły kilka budynków mieszkalnych. Na ósmym i dziewiątym piętrze wieżowca przy ulicy Zawodskoj wybuchł pożar. Ogień objął także pięć pięter budynku przy ulicy Orłowskiej - pisał kanał Shot. Mieszkańcy zaatakowanych domów zostali ewakuowani i wysłani do tymczasowych ośrodków zakwaterowania.
Jeden z dronów uderzył w garaż z karetkami pogotowia. 11 pojazdów zostało uszkodzonych.
Według relacji naocznych świadków, drony leciały bardzo nisko i trafiały w budynki - napisał Shot.
Raport resortu obrony
Resort obrony w Moskwie poinformował, że w nocy "dyżurujące jednostki obrony powietrznej przechwyciły i zniszczyły 115 ukraińskich bezzałogowych statków powietrznych: 109 dronów nad obwodem kurskim, trzy drony nad obwodem woroneskim i po jednym nad obwodami moskiewskim, briańskim i orłowskim".
Niezależny rosyjski kanał Astra przekazał, że około godziny 2.30 (1.30 w Polsce) mieszkańcy Kurska zgłosili dużą liczbę eksplozji. W sieci pojawiły się również zdjęcia i filmy przedstawiające pożar w wielopiętrowym budynku mieszkalnym, spowodowany uderzeniem drona.
"Kursk stał się w nocy celem zmasowanego ataku wroga" - poinformowała administracja obwodu kurskiego w Telegramie. "Niestety zginęła 85-letnia kobieta" - dodano w wiadomości.
"Atak (na Kursk) nastąpił po śmiercionośnym uderzeniu rosyjskich rakiet w niedzielę 13 kwietnia, kiedy dwa pociski balistyczne z amunicją kasetową uderzyły w północno-wschodnie miasto Sumy w Ukrainie" - odnotował portal gazety "Kyiv Post". W wyniku ataku rakiet rosyjskich na Sumy zginęło 35 osób, a 119 zostało rannych.
Autorka/Autor: tas/kab
Źródło: PAP, Moscow Times, Kyiv Post, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA