Podglądali uczniów przez kamerki internetowe

Chłopak szpiegowany przez kamerkę internetową
Chłopak szpiegowany przez kamerkę internetową
CBS
Chłopak szpiegowany przez kamerkę internetowąCBS

Jak wszystkie dzieci w jego szkole, Blake Robbins otrzymał od władz placówki laptopa do nauki w domu. Pewnego dnia podczas zajęć usłyszał od nauczyciela, że ten widział, co nastolatek robił w domu. Okazało się, że uczniowie byli szpiegowani za pośrednictwem wbudowanych w urządzenia kamer.

Na kontrowersyjny pomysł wpadła dyrekcja szkoły średniej Herriton w Lower Merion niedaleko Filadelfii.

- Moja nauczycielka powiedziała, że widziała mnie w kamerze i myślała, że sprzedawałem narkotyki, co nie miało nic wspólnego z prawdą - twierdzi Blake Robbins. Kiedy jego rodzice zainteresowali się sprawą, władze szkoły przyznały, że w komputerach znajduje się opcja pozwalając włączyć zdalnie kamerę.

Ta wiadomość zmroziła uczniów i ich rodziców. Państwo Robbins już wytaczają szkole proces sądowy. - Jeśli oglądają moje dzieci, to oglądają wszystkie inne - mówi Holly Robbins.

FBI na tropie

Sprawą zajęła się nawet FBI. Sprawdza, czy władze placówki złamały prawo. Dyrekcja tłumaczy, że funkcja została zainstalowana jedynie, żeby móc łatwiej dotrzeć do zgubionego bądź skradzionego urządzenia i już została dezaktywowana.

Uczniom to jednak nie wystarcza. Rozwiązują sprawę w najprostszy sposób - zaklejają obiektyw kamery taśmą.

Jak na razie w toku jest tylko jedna sprawa przeciw szkole. Zdaniem prawników wszystko może się jednak skończyć pozwem zbiorowym.

Źródło: CBS

Źródło zdjęcia głównego: CBS