Szef MSZ Ukrainy Andrij Deszczyca powiedział po spotkaniu ze swoim niemieckim odpowiednikiem Frankiem-Walterem Steinmeierem we wtorek w Berlinie, że kolejne spotkanie ukraińskiego okrągłego stołu odbędzie się w środę w Mikołajowie na południu kraju.
Deszczyca dodał, że równocześnie w Mikołajowie odbędzie się wyjazdowe posiedzenie rządu Ukrainy. - To symboliczna decyzja, mająca zademonstrować, że rząd traktuje poważnie problemy regionów i chce być z nimi w kontakcie - wyjaśnił.
Po wyborach nic się nie zmieni
Szef ukraińskiej dyplomacji zapowiedział, że spotkania okrągłego stołu będą kontynuowane także po niedzielnych wyborach prezydenckich. Przedmiotem obrad ma być między innymi reforma konstytucji, reforma samorządowa oraz walka z korupcją. Oskarżył "terrorystyczne grupy z Rosji" o sianie zamętu w kraju i terroryzowanie ludności. "Z tymi grupami nie będziemy prowadzić negocjacji" - powiedział Deszczyca.
Steinmeier uznał dotychczasowe dwa spotkania ukraińskiego okrągłego stołu - 14 maja w Kijowie i 17 maja w Charkowie - za sukces. Jak podkreślił, zorganizowanie kolejnego spotkania jeszcze przed wyborami świadczy o woli porozumienia władz w Kijowie. - To ważny sygnał przed wyborami - powiedział Steinmeier. Mediatorem z ramienia OBWE podczas tych spotkań jest niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger.
1000 obserwatorów OBWE w czasie wyborów
- Wybory są decydującą cezurą i rzeczywistą szansą na nowy początek na Ukrainie. Mogą okazać się kluczem do odzyskania politycznej i ekonomicznej stabilności kraju - ocenił niemiecki polityk. Przyznał, że w niektórych częściach kraju sytuacja jest nadal groźna. - W niektórych miejscach separatyści chcą uniemożliwić przeprowadzenie wyborów - powiedział. Steinmeier zaapelował do obu stron o powstrzymanie się od działań militarnych.
Steinmeier, pytany o frekwencję konieczną do uznania wyborów 25 maja za legalne, powiedział, że "nie można tego zadekretować przed głosowaniem". - Celem jest umożliwienie jak największej liczbie obywateli oddanie głosu - wyjaśnił. Dodał, że nad przebiegiem głosowania będzie czuwać ponad 1000 obserwatorów OBWE, w tym około 100 z Niemiec.
Autor: adso//rzw / Źródło: PAP