- Zobaczyłam ogromny pocisk, usłyszałam huk. Sądziłam, że pociąg jedzie prosto na mnie - opowiada kobieta, świadek wypadku pociągu pod Santiago de Compostela, mieszkająca w pobliżu miejsca katastrofy. Katastrofę przeżyli obaj maszyniści pociągu. Jeden z nich miał powiedzieć: Ofiary są na moim sumieniu. Drugi powtarzać miał: Co ja zrobię, co ja zrobię.