Poniedziałek, 25 maja Co polityk, to inne zdanie o stanie polskiej gospodarki i działań ministra Jacka Rostowskiego. - Sejm to nie jest miejsce na program "Zrób to sam" Adama Słodowego - Jerzy Wenderlich z SLD skrytykował prezydenta za gospodarcze orędzie w Sejmie, a ministra za "kontynuowanie złej polityki gospodarczej PiS". Wicemarszałek Sejmu z PiS Krzysztof Putra odpowiedział z rozrzewnieniem: - Słodowy to świetny fachowiec. Nie wiem, czy jest taki w rządzie.
W programie "24 godziny" politycy dyskutowali o wniosku Prawa i Sprawiedliwości o wotum nieufności wobec ministra finansów Jacka Rostowskiego.
"Rostowski opowiada bzdury"
Zdaniem Krzysztofa Putry, tłumaczącego powody zgłoszenia wniosku, "wszystkie budżetowe założenia rządu wzięły w łeb". - Rostowski opowiada Polakom bzdury. W Polsce żyje się znacznie gorzej. Uderzenie o 3 - 4 proc. na zachodzie nie boli tak bardzo. W Polsce to jest dużo - uważa wicemarszałek Sejmu. - Polska gospodarka jest w słabej formie. A minister w jeszcze gorszej - dodał polityk PiS.
"Wniosek czysto polityczny"
- Pan się na niej nie zna - odpowiedział mu ostro poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras. Jego zdaniem, "sześcioprocentowy spadek PKB w Niemczech to tragedia w porównanie z brakiem wzrostu w Polsce". Jego zdaniem, powodów do odwołania Rostowskiego nie ma. - Pan minister bardzo dobrze prowadzi polską gospodarkę w czasie kryzysu, co potwierdzają zagraniczne agencje ratingowe i media - twierdzi Nitras. I dodaje: - To jest wniosek czysto polityczny. Zarzucam panu, że źle życzy pan polskiej gospodarce - mówił do Putry. Ten mu odpowiedział: - Jest źle, to reagujemy. I usłyszał niespodziewaną opinię. - Reagować to pan może, jak się uderzy młotkiem w palec. To będzie reakcja, ale nieprzemyślana - twierdzi Nitras.
"Smarujecie się olejkiem"
Z właściwym sobie polotem skrytykował tak rząd, jak i PiS polityk Sojusz Lewicy Demokratycznej Jerzy Wenderlich. - Rzeczywiście, w czasie przeprawy przez bród, nie pozbywa się koni. Ale wy w tym brodzie wyciągnęliście ponton, smarujecie się olejkiem i korzystacie ze słońca - uważa poseł SLD. I dodaje, że "nie krytykuje ministra Rostowskiego za program, który sam cały wymyślił, ale za kontynuację tej złej polityki gospodarczej PiS, obmyślonej przez panią Gilowską".