Policjanci zaatakowani gazem pieprzowym podczas próby zatrzymania

Jeden z mężczyzn potraktował policjantów gazem pieprzowym
Szarpanina między policjantami i zatrzymanymi
Źródło: TVN24
Najpierw wypełniali polecenia, potem próbowali uciec. Między dwoma mężczyznami a policjantami doszło do szarpaniny. W ruch poszły pięści i gaz pieprzowy. - Chcieli uciec, ale nasi patrolowcy nie odpuszczają - komentuje sprawę rzecznik wielkopolskiej policji i publikuje nagranie z interwencji.

Poznań, skrzyżowanie ulicy Garbary i Estkowskiego. Około godz. 2 dyżurny monitoringu zauważył dwóch mężczyzn, którzy podejrzanie się zachowywali. Wyglądali jakby przekazywali sobie narkotyki, dlatego operator poinformował o tym pobliski patrol policji.

Na nagraniu z monitoringu widać, jak funkcjonariusze podchodzą do wskazanych mężczyzn i chwilę z nimi rozmawiają. Potem wspólnie przechodzą przez jezdnię i stają przy radiowozie. - Najpierw przedstawiono im podstawę prawną, potem policjanci nakazali im pokazać, co mają w kieszeniach. Mężczyźni mieli im wtedy powiedzieć, że są ochroniarzami w jednym z klubów i mają przy sobie gaz pieprzowy oraz pałki teleskopowe - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Nagle mężczyźni zaczęli się wyrywać policjantom. Jednemu z nich nawet się udało. Kiedy funkcjonariusze obezwładnili jego kolegę, ten kilka razy do nich podbiegał i próbował odciągnąć funkcjonariuszy. - Wyciągnął gaz i spryskał nim oczy policjantów. Ci jednak nie odpuścili, cały czas trzymali tego mężczyznę. Jak się okazało miał przy sobie narkotyki. Dwie minuty później pojawiły się inne patrole i zatrzymały drugiego mężczyznę - relacjonuje Borowiak.

Nagranie z interwencji wraz z komentarzem "Tak wygląda nasza praca. Samo życie, nie film" opublikował rzecznik wielkopolskiej policji.

Jeden z mężczyzn potraktował policjantów gazem pieprzowym
Jeden z mężczyzn potraktował policjantów gazem pieprzowym
Źródło: Wielkopolska policja

Zarzuty

Obaj zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty czynnej napaści na policjantów, naruszenia ich nietykalności cielesnej oraz utrudniania czynności służbowych. Jeden z nich ma również zarzut posiadania narkotyków. 

- Wystąpiliśmy wspólnie z prokuraturą do sądu o tymczasowe aresztowanie. Jeden z nich został tymczasowo aresztowany, drugi otrzymał policyjny dozór. Uważamy, że istnieją przesłanki do tymczasowego aresztowania. Zarzuty wobec tego mężczyzny są poważne, grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia - tłumaczy Borowiak.

Nie wiadomo jeszcze, czy prokuratura złoży zażalenie na brak aresztu. Jak poinformował prokurator Michał Smętkowski z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, oficjalnie taka decyzja jeszcze nie zapadła. Na jej podjęcie jest jeszcze 7 dni.

Policjanci zaatakowani podczas próby zatrzymania
Szarpanina w centrum Poznania. Zaatakowano policjantów
Źródło: TVN24

"To nie jest obraz rodem z hollywoodzkiego filmu"

Rzecznik wielkopolskiej policji widział nagranie z monitoringu, na którym widać przebieg całego zdarzenia. Jak ocenia działania i skuteczność patrolu?

- To jest codzienna praca policjantów, to nie jest obraz rodem z hollywoodzkiego filmu. Niejednokrotnie funkcjonariusze, którzy biorą udział w zatrzymywaniu osób podejrzanych o posiadanie narkotyków, muszą podejmować decyzję w ułamkach sekund, ponieważ ci ludzie, przestępcy działają instynktownie - mówi Andrzej Borowiak.

Zwrócił też uwagę na istotną rolę operatorów monitoringu. - Mają doświadczenie, pracują na tym systemie bardzo długo. Niejednokrotnie ich działania doprowadzały policjantów, pomagały ratować życie, udzielić pomocy - dodaje rzecznik.

Obaj policjanci nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Mają potłuczenia, doskwierają im też skutki po potraktowaniu gazem pieprzowym.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Czytaj także: