Nie ma takiej możliwości, to była luźna rozmowa i prowokacja intelektualna ze strony Grzegorza Schetyny - tak o wypowiedzi wicepremiera, w której nie wykluczył, że Donald Tusk może w przyszłości być jednocześnie szefem PO i prezydentem, mówił w RMF FM Sławomir Nowak. - Nie chcemy iść drogą Lecha Kaczyńskiego - podkreślał.
Sławomir Nowak przeciął spekulację mediów dotyczące szeroko komentowanej w ostatnich dniach sprawy ewentualnego połączenia przez Donalda Tuska funkcji prezydenta i szefa Platformy.
- Nie jest to rozważany pomysł. Powiedziałbym, że była to swojego rodzaju prowokacja intelektualna, aby również wywołać ten temat. Proszę zwrócić uwagę, że dzięki temu ktoś przynajmniej zaczął się zajmować modelem, który wprowadził Lech Kaczyński – niebywale upolitycznionej prezydentury, którą sprawuje, nie mając już legitymacji partyjnej. Co z tego, że prezydent Lech Kaczyński w dniu wyboru ogłosił, że przestaje być członkiem PiS-u, jak dalej jest liderem nawet w kampanii wyborczej PiS-u - mówił w RMF FM szef gabinetu politycznego premiera.
"Nie pójdziemy drogą Lecha Kaczyńskiego"
Nowak zaznaczył, że łączenie stanowisk prezydenta i szefa partii jest sprzeczne z konstytucją. - Ten temat nigdy nie był aktualny. Jest to czyste rozważanie, abyście państwo, liderzy opinii, czyli również dziennikarze, zajęli się tym złym stylem, który wprowadził Lech Kaczyński - powtarzał. "Prowokacja intelektualna" Schetyny była zatem według Nowaka chęcią pokazania, że Platforma "nie chce iść tą drogą", którą wskazał Lech Kaczyński. - Ile razy jeszcze mamy to publicznie potwierdzić? - pytał retorycznie.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24