Grzegorz K., były szef policyjnej grupy badającej sprawę porwania Krzysztofa Olewnika, sprzedawał gangsterom materiały ze śledztw - uważa gdańska prokuratura. - Zarzuty nie dotyczą sprawy Olewnika - precyzuje rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.
Jak wyjaśnił rzecznik, w sprawie chodzi o podejrzenie przyjęcia przez funkcjonariusza korzyści majątkowej niewielkiej wartości – do tysiąca złotych oraz domniemanie ujawnienia tajemnicy.
Zostanie zawieszony
Komenda Główna Policji zwróciła się do prokuratury o pilne przesłanie dokumentów dotyczących zarzutów postawionych funkcjonariuszowi CBŚ Grzegorzowi K. Jak dodał rzecznik, po otrzymaniu i zapoznaniu się z dokumentami być może jeszcze w poniedziałek zapadnie decyzja o zawieszeniu Grzegorza K. - To normalna procedura w takich sytuacjach - zaznaczył. Funkcjonariusz ostatnio zajmował się w KGP sprawami dotyczącymi handlu ludźmi, w ostatnim okresie nie był awansowany.
Według doniesień mediów zarzuty wobec Grzegorza K. dotyczyć mają końca lat 90-tych, gdy funkcjonariusz pracował w łomżyńskiej policji.
Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24