"Skimmerzy" znów zaatakowali

"Skimmerzy" znów zaatakowali
"Skimmerzy" znów zaatakowali
Źródło: policja Warszawa

Nie wiadomo jeszcze, ile kart Polaków zdołali skopiować, ale jedno jest pewne: ich wtorkowy "skok" na bankomat w centrum Warszawy zakończył się wpadką. W ręce policjantów wpadło dwóch Bułgarów-"skimmerów", którzy założyli na bankomat nakładkę do skanowania kart.

Bułgarzy chcieli skanować karty klientów banków (fot. policja Warszawa)
Bułgarzy chcieli skanować karty klientów banków (fot. policja Warszawa)
Źródło: policja Warszawa

We wtorek późnym popołudniem, stołeczni policjanci wzięli pod lupę bankomat zainstalowany przy Alejach Jerozolimskich. Okazało się, że na bankomacie jest założona nakładka do kopiowania danych z kart płatniczych. Policjanci postanowili zorganizować więc zasadzkę na osoby, które mogły zainstalować takie urządzenie. Po kilkudziesięciu minutach do bankomatu podeszło dwóch Bułgarów.

Zdejmowali nakładkę z bankomatu

- Mężczyźni zostali zatrzymani, gdy zdejmowali nakładkę z bankomatu. Prowadzący postępowanie policjanci ustalają teraz, od jak dawna cudzoziemcy zajmowali się przestępczym procederem w naszym kraju i ile pieniędzy zdołali wypłacić z kont klientów banków - powiedział rzecznik KSP nadkom. Marcin Szyndler.

"Skimming" to przestępstwo polegające na nielegalnym kopiowaniu paska magnetycznego karty bankomatowej czy kredytowej w celu wytworzenia duplikatu. Kopia działa tak samo jak oryginał, za pomocą którego dokonywane są transakcje płatnicze.

Kradną przy bankomatach, kradną w pizzerii

To kolejne w ostatnich tygodniach zatrzymania obcokrajowców zajmujących się "skimmingiem" w Warszawie. Na początku kwietnia policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KSP zatrzymali także dwóch Bułgarów.

Kilka dni temu wyszła na jaw również sprawa skanowania kart w pizzerii da Grasso w Pruszkowie. Pracownica lokalu skanowała tam paski magnetyczne kart klientów, a jej wspólnicy czyścili im konta. Całą czwórkę zatrzymała policja. - Przepraszam klientów, ale dziewczyna mnie też oszukała - tłumaczył właściciel pizzerii. Zarząd da Grasso obiecał zwrócić pieniądze wszystkim poszkodowanym. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: PAP, tvn24.pl

Czytaj także: