Prezydent Lech Kaczyński nie podpisze ustawy medialnej. Będzie weto albo odesłanie jej do Trybunału Konstytucyjnego - powiedział w TVN24 szef prezydenckiej kancelarii Piotr Kownacki. Szanse, że nowe przepisy medialne wejdą w życie ocenił na 2-3 proc.
Kownacki podkreślił, że praktycznie nie wchodzi w grę, by prezydent podpisał ustawę, która - jak ocenił minister - jest "jawnie niekonstytucyjna". A przyczyniły się do tego m.in. zapisy o finansowaniu mediów publicznych i sprowadzenie roli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do roli opiniotwórczej, a nie decyzyjnej. - Ta ustawa niszczy media publiczne - podkreślił.
I dlatego prezydent zawetuje ją, albo skieruje do Trybunału Konstytucyjnego. Kownacki przyznał, że prezydent zdaje sobie z tego sprawę, iż tym razem może skorzystać z weta, gdyż Platformy w jego odrzuceniu nie poprze SLD (lewica ma za złe PO, iż po naciskiem premiera nie odrzuciła senackiej poprawki znoszącej gwarancje budżetowe dla mediów publicznych).
"Tusk jak car i władca"
- Intencją prezydenta jest to, żeby w Polsce istniały dobrze funkcjonujące, spełniające swoje zadania media publiczne - powiedział Kownacki. I dodał: - Nawet jeśli ktoś krytycznie - tak, jak prezydent - ocenia to, jak w tej chwili wygląda telewizja publiczna, to nie jest to powód, żeby ją rozstrzelać, tylko leczyć.
Lech Kaczyński TVP nie uleczy, gdyż jak powiedział Kownacki, nie zgłosi własnego projektu ustawy medialnej, ponieważ wie, że nie miałaby szans, by przejść w Sejmie.
Odnosząc się do sytuacji, w jakiej doszło do przegłosowania poprawek Senatu do ustawy medialnej, stwierdził: - Wyszło na jaw, że PO jest podzielona, i w sposób wodzowski zarządza nią premier Tusk. Poszedł do Sejmu, wziął za twarz posłów i okazał wolę, jak car i władca.
Jego zdaniem, podtrzymanie senackiej poprawki odrzucającej gwarancje budżetowe dla mediów publicznych to działanie na ich osłabienie. A premier, jak przypomniał Kownacki, zrobił krok w tym kierunku, kiedy publicznie podważył sens płacenia abonamentu rtv (nowa ustawa medialna go znosi). - Wzywał do nie płacenia abonamentu i zrobił to skutecznie, jakby chciał zaszkodzić mediom publicznym - stwierdził szef prezydenckiej kancelarii.
Ta ustawa niszczy media publiczne pk
To krok w stronę prywatyzacji TVP
Kownacki uważa, że podkopanie stabilności finansowej TVP może się wpisywać w plan tzw. prywatyzacji przez upadłość, do jakiej dochodziło w pierwszych latach transformacji. - Doprowadzano przedsiębiorstwo na skraj bankructwa, a potem oddawano jakiemuś inwestorowi za symboliczną złotówkę w zamian za obietnicę, że spłaci długi i utrzyma zatrudnienie. Oczywiście potem bywało z tym różnie - powiedział Kownacki. I dodał, że w przypadku telewizji publicznej zaczyna być podobnie. - Tak osłabić, nadwątlić finansowe podstawy, żeby później powiedzieć, że nie było wyjścia, żeby oddać za symboliczną złotówkę - stwierdził.
Źródło: tvn24