Miał być wizytówką polskiej armii i jej centrum dowodzenia. Porównywana do amerykańskiego Pentagonu planowana siedziba dowództwa polskiej armii jednak nie powstanie. Powód? Szef MON Bogdan Klich uznał, że nie ma na nią pieniędzy - pisze "Polska".
Pierwowzorem polskiego "Pentagonu" był budynek Departamentu Obrony USA w Waszyngtonie. Podobnie jak w tej słynnej budowli swoje siedziby znaleźć miały w jednym miejscu: Ministerstwo Obrony wraz z licznymi agendami oraz sztab generalny i dowództwa wszystkich rodzajów wojsk.
"Pentagonu" nie będzie
Już wiadomo, że polski Pentagon nie powstanie. Obecny minister obrony Bogdan Klich zrezygnował z tego pomysłu. Zlikwidował też stanowisko pełnomocnika ds. budowy nowej siedziby armii. Formalnie przestanie ono działać 1 października tego roku.
„MON ma inne priorytety, przede wszystkim profesjonalizację i związane z tym wydatki” – to oficjalna odpowiedź uzasadniająca odstąpienie od pomysłu, jaką otrzymaliśmy od służb prasowych ministra.
Wielka przeprowadzka
W zamian za to Bogdan Klich ogłosił wczoraj, że dowództwa poszczególnych sił zbrojnych rozrzucone obecnie po całej Warszawie zostaną przeprowadzone do innych miast w Polsce.
Jako możliwe, ale jeszcze niepewne lokalizacje minister obrony podał Wrocław i Poznań. Nie sprecyzował jednak, które z dowództw będzie tam przeniesione, bo nie jest to jeszcze rozstrzygnięte. Według jego wcześniejszych zapowiedzi swoją nową siedzibę znajdzie w Krakowie dowództwo sił specjalnych (teraz w podwarszawskim Rembertowie).
Eksperci: budować
Zmiana lokalizacji siedziby MON, a w szczególności samego ministra w pałacyku przy ul. Klonowej 1 w Warszawie, wydaje się jednak być konieczna. Powód? Bezpośrednim sąsiadem siedziby szefa MON jest ambasada rosyjska. A co to oznacza?
Nieoficjalnie pracownicy Klonowej przyznają, że były próby podsłuchiwania z kierunku siedziby ambasady. To właśnie względy bezpieczeństwa, ale też oszczędności przemawiały za ulokowaniem całego MON i wszystkich dowództw w jednym budynku. Za takim rozwiązaniem opowiadają się eksperci, którzy krytykują rezygnację z budowy "Pentagonu".
Eksperci dodają, że wspólna siedziba dowództwa polskiej armii w stolicy mogłaby być korzystna ze strategicznego punktu widzenia - mogłyby ją chronić rakiety Patriot, które mają zostać zainstalowane pod Warszawą.
Źródło: "Polska", APTN
Źródło zdjęcia głównego: tvn