Jacht "Pogoria", który we wtorek uległ awarii u wybrzeży Finlandii, jest gotowy do powrotu do Polski. - Jednostka opuści fiński port w Hanko w niedzielę rano, a do Gdyni zawinie prawdopodobnie w środę 15 lipca - poinformował sekretarz generalny Polskiego Związku Żeglarskiego, Zbigniew Stosio.
W sobotę po południu jacht został skontrolowany przez pracowników fińskiego Urzędu Morskiego. - Kontrolerzy orzekli, że jacht jest odpowiednio przygotowany do podróży morskiej i może popłynąć na silniku do Polski - powiedział Stosio.
Niepełnoletni wracają promem
Sekretarz dodał, że na pokładzie "Pogorii" wróci do kraju 21 żeglarzy, w tym załoga stała oraz pełnoletni członkowie młodzieżowej obsady. - 29 niepełnoletnich uczestników rejsu pod opieką jednego z oficerów wsiądzie w sobotę wieczorem w Helsinkach na pokład promu, który przybędzie do Gdyni w niedzielę około godz. 15 - dodał Stosio.
Jaka przyczyna?
Według Stosio najbardziej prawdopodobną przyczyną awarii jachtu było pęknięcie jednej z lin utrzymujących przedni maszt. - Prawdopodobnie puścił któryś z zacisków znajdujących się na końcu liny i przedni maszt pochylając się pociągnął za sobą dwa pozostałe - ocenił sekretarz.
"Pogoria" uszkodzona
"Pogoria" brała udział w zainaugurowanych w ostatnią niedzielę w Gdyni regatach The Tall Ships' Races. We wtorek po południu silny wiatr złamał wszystkie trzy maszty żaglowca. Do awarii doszło na Bałtyku, 10 mil od fińskiego wybrzeża, przy sile wiatru 30-35 węzłów na ostrym kursie. Po awarii "Pogoria" wycofała się z regat.
Uszkodzony jacht został doholowany do fińskiego portu Hanko, gdzie dokonano niezbędnych napraw i porządków: odcięto m.in. części zniszczonych masztów i uporządkowano takielunek.
Źródło: PAP, lex.pl