Niezwykłe szczęście miała kobieta, która pijana leżała na torach kolejowych w Łuczycach niedaleko Krakowa. Nad kobietą przejechał... pociąg towarowy - donosi Polskie Radio. Kiedy maszynista z duszą na ramieniu zatrzymywał skład, nie przypuszczał, że wszystko skończy się happy endem.
W momencie, kiedy mężczyzna zauważył leżącą na torach kobietę, nie mógł już wyhamować rozpędzonego składu.
Obrzucała policjantów wyzwiskami
Ku jego zdziwieniu, kobieta o własnych siłach i bez najmniejszych obrażeń wyszła spod pociągu. Na miejsce przyjechali policjanci ze Słomnik i gdy poprosili kobietę o dokumenty, ta obrzuciła ich wyzwiskami. Okazało się też, że jest pijana. Dlatego trafiła do policyjnej izby zatrzymań a po wytrzeźwieniu usłyszała zarzut znieważenia policjantów na służbie.
Kobieta przyznała się do zarzutu i wyraziła skruchę. Nie umiała jednak wytłumaczyć policjantom, dlaczego położyła się akurat między szynami kolejowymi. Pamiętała tylko, że piła w pobliskim barze, gdzie - jak powiedziała - "urwał się jej film".
Źródło: Polskie Radio
Źródło zdjęcia głównego: TVN24