Palikot jednak nie zmieni nazwy swojej partii?

 
Nazwa partii Palikota pozostanie bez zmian
Źródło: PAP

Janusz Palikot musi się rakiem wycofać z ogłoszonego z przytupem konkursu na nową nazwę swojego ugrupowania. Zmiana mogłaby bowiem kosztować partię aż 11 milionów złotych. Tyle wynosi subwencja z budżetu państwa - pisze "Newsweek".

- Zamówiliśmy ekspertyzy, by upewnić się, czy taki ruch nie pociągnie za sobą jakichś niefortunnych konsekwencji prawnych. Niestety, dwóch ekspertów uznało, że może to oznaczać utratę subwencji z budżetu państwa - potwierdza Andrzej Rozenek, rzecznik klubu parlamentarnego Ruch Palikota.

"Nie bagatelizujemy ostrzeżenia"

Według najgorszego scenariusza Państwowa Komisja Wyborcza może uznać, że wykreślenie nazwy "Ruch Palikota" z rejestru partii politycznych jest równoznaczne z likwidacją samego ugrupowania. 
A wówczas – zgodnie z ustawą 
o finansowaniu partii 
politycznych – musiałaby też 
zostać zawieszona subwencja z budżetu państwa.

Poseł Rozenek podkreśla, że według większości ekspertów nie ma takiego niebezpieczeństwa, ale Ruch Palikota woli nie bagatelizować ostrzeżeń dwóch ekspertów. – Ostateczną decyzję podejmiemy w styczniu 
– zastrzega.

Źródło: Newsweek

Czytaj także: