„Nie skontroluję Palikota, bo jest posłem”

Pitera: nie skontroluję Palikota
Pitera: nie skontroluję Palikota
Źródło: TVN24

Minister ds. walki z korupcją nie weźmie pod lupę swojego partyjnego kolegę Janusza Palikota, bo ten… jest posłem. – Ja kontroluję funkcjonariuszy państwowych, nie mam takich uprawnień wobec parlamentarzystów – tłumaczyła Julia Pitera w „Kropce nad I”

Julia Pitera unikała oceny postępowania Palikota. „Dziennik” zarzuca mu, że otrzymuje z anonimowych spółek w rajach podatkowych milionowe pożyczki. Poseł PO wszystkiemu zaprzecza i pozywa „Dziennik” na kwotę 10 mln za szarganie wizerunku. Wszystkich dokumentów, dotyczących budzących wątpliwości transakcji, ujawnić jednak nie chce.

"Na operacjach finansowych się nie znam"

Minister pytana, co sądzi o sprawie, odparła wymijająco: - Mam zasadę, że nikomu nie wierzę. Przyjęłam tłumaczenie Palikota i „Dziennika”, teraz czekam aż to się ostatecznie wyjaśni – stwierdziła Pitera. Dopytywana, dlaczego sama tego nie sprawdzi, podała dwa powody.

Po pierwsze, jak zapewniała, na skomplikowanych transakcjach na dużych pieniądzach się nie zna. - Nie dokonywałam żadnych operacji finansowych, nie kupowałam, nie sprzedawałam, nawet moje pożyczki były znikome – zapewniła. Po drugie – i ważniejsze – stwierdziła, że nie ma uprawnień do kontrolowania posłów.

"Ja się zajmuję urzędnikami, nie posłami"

- Ja się zajmuję urzędnikami państwowymi, którzy sprawują władzę wykonawczą. Prześwietlanie posłów to materia Sejmu. Niedobrze by się stało, żeby władza wykonawcza weszła w sferę objętą immunitetem – przekonywała. Jak dodała, badanie oświadczeń majątkowych posłów to zadanie komisji etyki poselskiej.

Pytana, czy sprawą nie powinno się zająć CBA czy prokuratura, odparła: - CBA czyta te same gazety co ja. Jak ja mam wątpliwości, to idę z tym do prokuratury, ale muszę to udokumentować – stwierdziła.

"Premier troszkę się zdystansował"

Pitera zapewniła, że premier nie przyjął tłumaczeń Palikota „na wiarę”. - Premier troszkę się zdystansował, bo powiedział tylko, że na tym etapie te tłumaczenia "chyba wyglądają prawdopodobnie". Nie powiedział, ze wie na pewno, że jest tak, a nie inaczej – argumentowała.

kaw /ola

Źródło: tvn24

Czytaj także: