Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny odwołała Magdalenę Biejat (Lewica) z funkcji przewodniczącej. Po głosowaniu posłowie Lewicy opuścili posiedzenie komisji. Nową szefową komisji została posłanka Prawa i Sprawiedliwości Urszula Rusecka.
Za odwołaniem Biejat głosowało 19 członków komisji, 12 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
W odpowiedzi na wyniki głosowania posłowie Lewicy i KO opuścili posiedzenie komisji. - Dzisiaj na komisji mieliśmy do czynienia z dniem hańby. Posłanki i posłowie Lewicy nie będą uczestniczyli (w posiedzeniu), w sytuacji, w której Prawo i Sprawiedliwość demonstracyjnie i w sposób całkowicie bezpodstawny odwołuje przewodniczącą komisji. PiS rozmawia ze swoimi wśród swoich – powiedział po głosowaniu szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Nową przewodniczącą komisji została dotychczasowa wiceprzewodnicząca Urszula Rusecka (PiS). Za jej kandydaturą opowiedziało się 18 członków komisji, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
"Doszło do rzeczy skandalicznej"
- Doszło do rzeczy skandalicznej, która nie miała wcześniej miejsca w obyczaju parlamentarnym - stwierdziła na konferencji prasowej jedna z posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. - Nie zgadzamy się z tym. Uważamy, że to jest coś, co po raz kolejny pokazuje, że Prawo i Sprawiedliwość ma wszelkie ustalenia gdzieś - dodała.
Magdalena Biejat (Lewica Razem) została wybrana na przewodniczącą sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny pod koniec listopada. Już kilka dni później rzecznik Solidarnej Polski Jan Kanthak poinformował, że jego partia zawnioskuje do klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości i współkoalicjantów o odwołanie jej z tej funkcji. Jego zdaniem, pełnienie przez poseł Biejat tej funkcji "to kpina z państwa i obywateli", a Solidarna Polska nie zgadza się, by "ideologie, eksperymenty społecznej inżynierii, uderzały w podstawy naszej cywilizacji, tradycji i tożsamości".
- Nie możemy pozwolić, by na straży tych naturalnych praw i oczywistych prawd stały osoby, które nie mają szacunku dla ludzkiego życia, które wyśmiewają nasze wartości – przekonywał wówczas rzecznik ugrupowania.
Jak wynika z oświadczenia Kanthaka, Biejat nie może sprawować tego stanowiska w nowej kadencji Sejmu, bo jest osobą, która "niszczy polskie rodziny, chce zabijać poczęte dzieci, która zagraża naszej przyszłości".
Sejmowa debiutantka
Magdalena Biejat w ławach poselskich zasiada pierwszy raz. Z wykształcenia jest socjolożką. Pracowała jako tłumaczka literatury hiszpańskojęzycznej. W Fundacji "Stocznia" zajmowała się m.in. badaniami społeczeństwa obywatelskiego i oceną skuteczności działań podejmowanych przez organizacje pozarządowe i urzędy. Od 2015 roku jest członkinią Lewicy Razem. W wyborach do parlamentu startowała z okręgu warszawskiego z listy SLD.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Marek/PAP