Prawie pół miliona złotych ukradł z założonych przez klientów lokat nieuczciwy kasjer banku z Mysłowic. 27-latek został aresztowany. Grozi mu 10 lat więzienia.
O wykryciu afery w placówce bankowej w Mysłowicach i aresztowaniu podejrzanego poinformował w sobotę zespół prasowy śląskiej policji. Pracownik, który formalnie był zatrudniony w banku jako doradca kasjera, odpowie za przywłaszczenie mienia znacznej wartości.
- Charakter sprawy nie pozwala na ujawnienie zbyt wielu szczegółów dotyczących mechanizmu przestępstwa. Ogólnie można powiedzieć, że pracownik likwidował lokaty klientów, tuszując ten fakt w taki sposób, by nie wzbudzać podejrzeń w banku i u klientów, przywłaszczając sobie pieniądze - wyjaśnił rzecznik mysłowickiej policji, mł. asp. Daniel Sadowski.
Wystawny tryb życia, samochody i sprzęt
W ten sposób 27-latek ukradł ok. pół miliona złotych. Jak zawsze w podobnych przypadkach, poszkodowanym jest bank, a nie jego klienci.
Nieuczciwy bankowiec prowadził wystawny tryb życia, kupował dobre samochody i drogi sprzęt elektroniczny. Policjanci zajęli jego majątek na poczet przyszłych kar i grzywien.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24