Homoseksualizm uszkodzeniem mózgu? Sąd: nie można ustalić

 
Sąd oddalił w czwartek pozwy złożone przez Krystiana Legierskiego
Źródło: TVN24

Homoseksualizm jest "jakimś organicznym uszkodzeniem mózgu", a "gejów jest tyle samo co np. jakichś tam transwestytów, koprofagów, zboczeńców". Słowa te, które padły z ust członków Prawicy Rzeczpospolitej, tak mocno zdenerwowały kandydata do PE Krystiana Legierskiego, że ten skierował sprawę do sądu. Sąd nie dopatrzył się jednak w tych słowach nic złego i w czwartek oddalił kolejne pozwy kandydata na europosła. - To ważne zwycięstwo wolności słowa i opinii chrześcijańskiej w Polsce - cieszy się Marek Jurek.

Legierski, który nie ukrywa, że jest gejem, złożył pozwy do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w związku z cytowanymi przez lokalny portal kartuzy.info wypowiedziami polityków Prawicy z przedwyborczego spotkania w Urzędzie Gminy w Kartuzach z końca maja.

Na spotkaniu kandydat Prawicy Rzeczypospolitej Stefan Czupa miał m.in. mówić, że homoseksualizm jest "jakimś organicznym uszkodzeniem mózgu". Z kolei okręgowy pełnomocnik partii Andrzej Czaplicki miał powiedzieć: "tych gejów jest tyle samo co np. jakichś tam transwestytów, koprofagów, zboczeńców; nie rozmawiajmy o zboczeniach".

W ocenie Legierskiego, cytowane wypowiedzi "utwierdzają społeczeństwo w błędnym przekonaniu, że homoseksualiści są osobami chorymi, co wpływa także na decyzje wyborców". Kandydat Centrolewicy dodawał, że chodzi mu o sprostowanie nieprawdziwych informacji na jego temat.

"Słowa nie były skierowane przeciw konkretnej osobie"

Argumenty Legierskiego podczas obu rozpraw odpierał pełnomocnik Prawicy Rzeczypospolitej mec. Tomasz Bartosiński. - Wnioskodawca wytoczył sprawę jako element kampanii wyborczej - mówił. Dodawał, że słowa kandydatów nie były skierowane przeciw żadnej konkretnej osobie.

Wypowiedzi te utwierdzają społeczeństwo w błędnym przekonaniu, że homoseksualiści są osobami chorymi, co wpływa także na decyzje wyborców. Krystian Legierski

W obu przypadkach sąd nie uwzględnił pozwów Legierskiego, choć ich oddalenie uzasadniał odmiennie. - Pozwana osoba prezentowała swój pogląd, a kwestia ta nie podlega pod tryb wyborczy dementowania informacji nieprawdziwych; ponadto, wypowiedź nie dotyczyła polityki tylko pewnego aspektu społecznego - uzasadniała sędzia Marzena Konsek-Bitkowska oddalenie pozwu przeciw Czaplickiemu. W drugim przypadku sąd uznał natomiast, że rozstrzygnięcie prawdziwości słów Czupy bez pomocy biegłych nie jest możliwe.

Jurek: To ważne zwycięstwo wolności słowa

Obroniliśmy prawo do występowania publicznie na rzecz ładu moralnego Marek Jurek, Prawica RP

Z kolei przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek stwierdził, że środowe i czwartkowe orzeczenia sądu "to ważne zwycięstwo wolności słowa i opinii chrześcijańskiej w Polsce". - Obroniliśmy prawo do występowania publicznie na rzecz ładu moralnego - dodał w oświadczeniu. Jurek zaapelował też do sympatyków swego ugrupowania o "przestrzeganie katolickich norm szacunku i delikatności wobec osób, których postawy i przekonania moralne odrzucamy".

Źródło: PAP

Czytaj także: