Powalone drzewa, zablokowane drogi, dziesiątki zniszczonych budynków - to efekt nawałnic, które w nocy przeszły przez powiaty województw: świętokrzyskiego, śląskiego, małopolskiego i warmińsko-mazurskiego. - Garaże wiszą na drzewach, wszędzie zerwane dachy - relacjonował w nocy na Kontakt 24 jeden z naszych widzów.
Jak powiedział na antenie TVN24 Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej, od wczoraj do dzisiejszego poranka strażacy interweniowali ponad 750 razy. Przy usuwaniu skutków nawałnic nadal pracuje 2100 strażaków.
W całej Polsce zerwanych lub uszkodzonych zostało w sumie niemal 300 dachów.
- Strażacy przez cały dzisiejszy dzień będą się starali zabezpieczać uszkodzone dachy - powiedział Frączak.
Dodał, że na skutek nawałnic dwie osoby z okolic Chełmna w woj. kujawsko-pomorskim, zostały ranne. Na samochód, którym jechały, spadło drzewo.
Drzewa na drogach
Po nocnej nawałnicy w Świętokrzyskiem uszkodzonych jest ponad 280 uszkodzonych budynków, około 12 tysięcy gospodarstw domowych jest bez prądu, są też opóźnienia na dwóch liniach kolejowych.
- Najgorszą sytuację mamy w powiatach jędrzejowskim i starachowickim. Na 280 uszkodzonych budynków około 180 to domy mieszkalne, które zabezpieczamy w pierwszej kolejności. Bardzo wiele zerwanych dachów jest w miejscowości Miąsowa i okolicach Sobkowa. Mniejsze straty są w podkieleckich miejscowościach - poinformował rzecznik prasowy świętokrzyskiej Państwowej Straży Pożarnej Arkadiusz Wesołowski.
Strażacy pracują także przy usuwaniu powalonych drzew. We wtorek rano, po czterogodzinnej akcji, udrożnione były najważniejsze trasy w regionie.
Kłopoty z zerwanymi liniami trakcyjnymi i zablokowanymi przez drzewa torami mieli także kolejarze. Zablokowane były tory z Kielc w kierunku Krakowa i Częstochowy. Po godz. 8 na obu liniach już kursowały pociągi.
- Udrożniliśmy po jednym torze, więc opóźnienia są już niewielkie. Całkowite naprawienie szkód może potrwać do godziny 12 - powiedział dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Kielcach Adam Młodawski. Władze powiatu jędrzejowskiego już w nocy utworzyły sztab zarządzania kryzysowego, który koordynuje akcję pomocy poszkodowanym mieszkańcom.
W nocy nad powiatami olkuskim i miechowskim w Małopolsce przeszła trąba powietrzna.
- Tylko w powiecie olkuskim zostało zniszczonych ponad 50 budynków, pracuje tam obecnie ok. 250 strażaków - powiedział Frątczak.
Jeden z nich został poszkodowany, kiedy usuwał wiatrołomy, jego życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Mnóstwo powalonych drzew - jak dodał Frątczak - jest też na Mazowszu w powiecie lipskim.
Było niebezpiecznie
Na Śląsku strażacy byli wzywani 200 razy do usuwania skutków burz, które przeszły tam w nocy z poniedziałku na wtorek.
Zabezpieczali dachy, usuwali powalone drzewa i pompowali wodę.
Najwięcej zniszczeń jest w okolicach Zawiercia, burza uszkodziła tam kilkanaście domów.
Podobnie w okolicach Żarnowca. Łącznie w całym regionie uszkodzonych zostało ok. 30 budynków.
Utrudnienia na kolei
Na Śląsku z powodu powalonych drzew są utrudnienia na kolei, głównie na trasie Katowice-Chałupki.
Na odcinku Orzesze-Mikołów pociągi kierowane są drogą okrężną przez Tychy, a na odcinku Olza-Chałupki - przez Racibórz.
- Tak będzie jeszcze przez kilka godzin - tłumaczył na antenie TVN24 Krzysztof Łańcucki, rzecznik PKP PLK.
Utrudnienia dotyczą też odcinka Rybnik Niewiadom-Rydułtowy (objazd przez Jejkowice), a także szlaków towarowych (m.in. Knurów, Dąbrowa Górnicza i Sosnowiec).
Szkody na Mazurach
Gwałtowne nawałnice i burze przeszły też w poniedziałek po południu i wieczorem nad woj. warmińsko-mazurskim. W nocy trwało usuwanie szkód.
Strażacy otrzymali w regionie ponad 100 zgłoszeń dotyczących szkód po nawałnicach. Jak podał rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków Przemysław Lech, najwięcej szkód spowodowały gwałtowne burze w powiatach olsztyńskim, ostródzkim i iławskim, nieco mniej w powiatach mrągowskim i lidzbarskim.
Najgorzej koło Mrągowa
Najpoważniejsze straty wyrządziło gradobicie w Ruskiej Wsi koło Mrągowa. Grad wielkości kurzych jaj zniszczył dachy 30 domów. Strażacy przez całą noc przykrywali foliami zniszczone budynki. Połamane drzewa tarasowały przejazd drogą krajową nr 51 do polsko-rosyjskiego przejścia granicznego w Bezledach, między Dobrym Miastem a Lidzbarkiem Warmińskim.
Kłopoty komunikacyjne
Połamane konary blokowały także torowisko między Dobrym Miastem a Olsztynkiem: w Knopinie i Cerkiewniku. W Lubnowach koło Iławy złamany słup energetyczny spadł na posesję. W Klinach pod Iławą wiatr zerwał dach domku jednorodzinnego.
W miejscowości Różnowy na budynek mieszkalny spadło połamane drzewo. Konieczna była ewakuacja 8 osób. W Dobrym Mieście połamane drzewa zniszczyły groby na cmentarzu.
Z kolei w Sokółce w woj. podlaskim wichura zerwała dach z budynku. W akcji ratowniczej wzięły udział dwa zastępy straży pożarnej i ochotnicy.
Autor: mn/tr/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24