- Idziemy śladami pana premiera i zgadzamy się z nim, że możliwe nieprawidłowości powinny być sprawdzane przez prokuraturę - tak w programie "24 godziny" związkowiec Karol Guzikiewicz tłumaczył, dlaczego złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera, który miał "poniżyć Stocznię Gdańską". - Pan premier nie poniżył stoczni. Niech mnie pan również poda do prokuratury - odpowiadał mu poseł PO Sławomir Nitras.
Goście programu "24 godziny" rozmowę rozpoczęli w tonie pojednawczym. - Jutro Polska będzie i w Gdańskiu, i na Wawelu w Krakowie, i w Szczecinie. Mam nadzieję, że nie dojdzie do żadnych nieprzewidzianych sytuacji - mówił wiceszef "Solidarności" Stoczni Gdańskiej Karol Guzikiewicz.
- To piękna zmiana tonu pana Guzikiewicza. Bardzo się z niej cieszę, bo dowodzi, że 4 czerwca to data magiczna, która działa na nas wszystkich - dodał poseł Sławomir Nitras. Po chwili jednak ton rozmowy wrócił do znanego z wcześniejszych wypowiedzi obu panów.
Poniżył?
- Pan premier Donald Tusk poniżył Stocznię Gdańską nieprawdziwymi informacjami, jakoby miała otrzymać ponad 700 mln zł pomocy publicznej. Raport Najwyższej Izby Kontroli mówi, że było to najwyżej kilkadziesiąt milionów - twierdzi Karol Guzikiewicz. Dlatego też w imieniu Komitetu Obrony Stoczni podpisał zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska i przesłał je do prokuratury w Gdańsku.
- Ja chciałbym panu Guzikiewiczowi przypomnieć, że wszystkie działania związane z prywatyzacją Stoczni Gdańskiej, o których pan mówi, zostały podjęte przez poprzedni rząd Jarosława Kaczyńskiego. Może więc nie wie pan, którego premiera podał do prokuratury? - ironicznie odpowiadał Sławomir Nitras. I dodał, że jeśli Guzikiewicz składa zawiadomienie za słowa premiera o "ponad 700 mln zł pomocy publicznej przekazanej Stoczni Gdańskiej", to do prokuratury może podać także jego samego. - Bo ja w każdej chwili mogę powtórzyć tę kwotę - zapowiedział Nitras.
Kogo przesłuchać?
- Wiem, na którego premiera doniosłem, a panu Nitrasowi proponuję, żeby sprawdził, ile naprawdę było pomocy publicznej, bo najwyraźniej tego nie wie. Wie to były szef Agencji Rozwoju Przemysłu, pan Paweł Brzezicki - mówił Guzikiewicz. Zaznaczył też, że chciałby aby śledczy przesłuchali właśnie Brzezickiego oraz "poprzedni zarząd Stoczni Gdańskiej , obecny zarząd i przedstawiciela inwestora ukraińskiego, pana Konstantego Litwinowa".
Po dyskusji o złożeniu zawiadomienia do prokuratury, goście programu "24 godziny" wrócili do tematu czwartkowych obchodów 20 rocznicy wyborów czerwcowych i do spokojnego tonu.
Kylie i Scorpionsi za słabi
- Zapraszamy wszystkich na Plac Solidarności na tort - mówił Karol Guzikiewicz. Ma nadzieję, że na koncercie Kylie Minogue i Scorpionsów spotka się z premierem "i może razem go wysłuchają". Guzikiewicz żałował też trochę, że na obchodach będzie leciała tylko muzyka ich pokolenia, a zabraknie tej "dla trochę młodszych".
Z zaproszenia nie skorzysta Sławomir Nitras, bo obchody będzie świętował w Szczecinie. I zaznaczył, że on też wolałby "jakieś inne zespoły". Jakie konkretnie - nie powiedział.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24