Po wczorajszej rezygnacji ks. Tomasza Węcławskiego ze stanu duchownego rozgorzała dyskusja dotycząca podobnych decyzji księży. „Życie Warszawy” donosi: odsetek księży rezygnujących z kapłaństwa sięga w Polsce 20 proc., seminaria porzuca zaś 48-58 procent kleryków.
- Władze Kościoła to wiedzą, ale ukrywają liczby – mówi gazecie prof. Józef Baniak, socjolog badający kler. Porzucanie kapłaństwa wywołuje coraz większe emocje wśród księży. Ksiądz Piotr Dzedzej odwiedzał byłych duchownych i zebrał historie około 30 z nich. Porzucili sutanny z różnych powodów. – Jedni przez alkohol, inni przez konflikt z przełożonym. Opiszę też historię miłości księdza do wicemiss Polski, zresztą z wzajemnością – zapowiada w rozmowie z "ŻW" wikariusz z parafii w Szczecinie-Dąbiu. – Jak dobrze pójdzie, to moja książka z tymi historiami ukaże się tuż po wakacjach – dodaje.
W mediach dużo się mówi o spektakularnych odejściach znanych duchownych, jak Obirka, Bartosia czy Węcławskiego. W zgodnej opinii księży i badaczy Kościoła, najbardziej groźne są jednak ciche odejścia zwykłych duchownych, których jest wiele. – Kościół nie ujawnia swoich statystyk. Są one trzymane w ukryciu, uznawane za sprawę wstydliwą. W kręgach kościelnych mówi się nawet, że nie wszyscy biskupi wiedzą o liczbie odejść, choć to akurat wydaje mi się mało prawdopodobne – podkreśla prof. Baniak.
Źródło: PAP, APTN